Drugie z rzędu wyjazdowe zwycięstwo odnieśli piłkarze trzecioligowej Omegi Kleszczów. Podopieczni Tomasza Jaworskiego pokonali w Otwocku miejscowy Start 2:0 (0:0). Bramki dla kleszczowskiego zespołu zdobyli: Krystian Kolasa i Marcin Kabziński. Omega kończyła mecz w dziesiątkę bowiem za dwie żółte kartki boisko musiał opuścić Dariusz Słomian.
Omega jechała do Otwocka pokrzepiona wygraną z rezerwami Legii Warszawa. W pierwszej połowie podopieczni Tomasza Jaworskiego uzyskali nieznaczną przewagę nad Startem, ale nie potrafili jej przełożyć na zdobyte bramki. Najbliżej uzyskania prowadzenia był Krystian Kolasa. Młody napastnik przegrał jednak pojedynek sam na sam z Jakubem Dutkowskim. W 45. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Omegę gospodarze bliscy byli samobójczego trafienia. Ostatecznie jednak sędziowie uznali, że piłka nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej.
Co odwlecze to nie uciecze. Dwanaście minut po wznowieniu gry Mariusz Zawodziński idealnie podał piłkę do Kolasy. Bohater meczu z Legią II Warszawa nie popełnił już błędu z pierwszej połowy, minął bramkarza i skierował futbolówkę do bramki. Po strzeleniu bramki Omega cofnęła się na własną połowę szukając swoich szans w kontratakach. Kwadrans przed końcem boisko za drugą żółtą kartkę musiał opuścić Dariusz Słomian, ale nie przeszkodziło to gościom w odniesieniu wygranej. Mało tego – w 86. minucie przeprowadzili skuteczną kontrę. Michał Dryja podał piłkę do nadbiegającego Marcina Kabzińskiego, a ten potężnym uderzeniem nie dał szans golkiperowi Startu. Skazywana na spadek z ligi Omega wygrała drugi mecz z rzędu i przynajmniej na chwilę odzyskała spokojny oddech. Kolejny ważny mecz rozegra w niedzielę (19 kwietnia). O 16:00 podejmie w Kleszczowie Pilicę Białobrzegi.
Start Otwock – Omega Kleszczów 0:2 (0:1)
Bramki: Krystian Kolasa 57, Marcin Kabziński 86
Omega: Paweł Wiśniewski – Łucki, Słomian ż, cz, Paweł Kowalski, Jacak – Marciniak (75′ Kabziński), Zawodziński (80′ Krzysztof Baryła), Olejnik (88′ Pędziwiatr), Wałęski ż, Czaplarski – Kolasa (80′ Dryja).