AKTUALNOŚCI
Brunatni przeszli z piekła do nieba

Na dziesięć minut przed końcem spotkania 2. kolejki I ligi pomiędzy PGE GKS Bełchatów i Chojniczanką Chojnice wszystko wskazywało na drugą porażkę Brunatnych. Piłkarskie mecze mają jednak to do siebie, że sytuacja potrafi się w nich zmieniać jak w kalejdoskopie. Podopieczni Rafała Ulatowskiego zdobyli dwa gole z rzutów karnych i zainkasowali trzy punkty.

Bezbarwna pierwsza połowa mogła uśpić kibiców, którzy zdecydowali się spędzić upalny, sierpniowy wieczór na GIEKSA Arenie. Bełchatowianie próbowali zagrozić bramce Chojniczanki, ale czynili to nieporadnie i bramkarz gości Dominik Hładun nie miał dużo pracy. O wiele więcej działo się w drugiej części gry. Dziewięć minut po wznowieniu gry Chojniczanka objęła prowadzenie, a bramkę dla przyjezdnych zdobył dobrze znany w naszym regionie Andrzej Rybski. Podopieczni Rafała Ulatowskiego przez kilka najbliższych minut zachowywali się jak bokser po nokdaunie i dopiero w okolicach 70. minuty zaczęli dochodzić do siebie. Nic nie zapowiadało jednak tego co wydarzyło się w ostatnich dziesięciu minutach.

W 81. minucie w polu karnym sfaulowany został Łukasz Wroński i sędzia podyktował jedenastkę. Pewnym strzałem z jedenastu metrów do wyrównania doprowadził Bartłomiej Bartosiak. W doliczonym czasie gry Marcin Szczerbowicz z Olsztyna raz jeszcze wskazał na „wapno”. Tym razem do piłki podszedł Patryk Rachwał i ucieszył publiczność przy ulicy Sportowej. PGE GKS wygrał mecz, który jeszcze na dziesięć minut przed końcem wydawał się być przegrany.

PGE GKS Bełchatów – Chojniczanka Chojnice 2:1 (0:0)
Bramki dla PGE GKS: Bartłomiej Bartosiak 82-karny, Patryk Rachwał 90+2-karny

PGE GKS: Krakowiak ż – Witasik, Michalski, Cverna ż, Kuban – Rachwał ż, Klemenz ż (69′ Zgarda ż, cz), Wroński, Serafin ż (50′ Gierszewski), Bartosiak ż – Stanisławski

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments