AKTUALNOŚCI
Nie wiedział, że ma złamaną nogę

To niewiarygodne, ale jednak prawdziwe. Przez ponad miesiąc pomocnik Startu Brzeziny Tomasz Kaźmierczak nie wiedział, że ma złamaną nogę! Mało tego z tak poważną kontuzją grał większą część pierwszej połowy derbowego meczu z KKS Koluszki. Piłkarz nie był świadomy aż tak poważnej kontuzji.

Po niecałym kwadransie meczu 3. kolejki łódzkiej okręgówki zawodnik Startu został ostro sfaulowany przez piłkarza gości. W wyniku ataku na prawą nogę pomocnikowi gospodarzy spadł ochraniacz, a na nodze wyskoczył krwiak. Tomasz Kaźmierczak mimo bólu postanowił kontynuować zawody. Nie wiedział o tym, że noga jest złamana. Pod koniec pierwszej połowy spotkania podczas biegu poczuł ogromny ból, który nie pozwolił mu kontynuować gry. Z pomocą kolegów został zniesiony z boiska.

Zawodnik udał się na badania. Wstępna diagnoza wykazała naderwanie mięśnia płaszczkowatego łydki. Piłkarz przez tydzień leżał w domu ze spuchniętą nogą. Po konsultacjach lekarskich Kaźmierczak musiał wykonać prześwietlenie. Okazało się, że ma złamanie z przemieszczeniem kości strzałkowej. Czeka go teraz rehabilitacja. Za około miesiąc musi powtórzyć badanie.

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
golek59
8 lat temu

takim konowałom jaja bym obcinał