AKTUALNOŚCI
Sokół Aleksandrów mistrzem jesieni

Na kolejkę przed końcem rundy jesiennej mistrzostwo półmetka w III lidze łódzko-mazowieckiej zapewnił sobie Sokół Aleksandrów. Zespół Michała Bistuły w spotkaniu na absolutnym szczycie pokonał w Tomaszowie Mazowieckim miejscową Lechię 3:2 (1:1). To szósta wygrana Sokoła z rzędu.


keeza komplety sportowe

Już na początku spotkanie aleksandrowianie mogli bardzo szybko objąć prowadzenie. W 3. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Damian Knera, a kapitalną interwencją popisał się Patryk Grejber, który sparował to uderzenie na rzut rożny. Stały fragment gry nieomal zakończył się golem dla Sokoła, a Grejbera wyręczył Paweł Magdoń, który wybił z linii bramkowej strzał autorstwa Przemysława Woźniczaka. Lechia nie chciała pozostać dłużna. W pierwszym kwadransie podopieczni trenera Dariusza Rogulskiego bardzo często szukali zagrań do Marcina Mireckiego. Po jednym z takich dograń filigranowy skrzydłowy wpadł w pole karne Sokoła i oddając strzał na bramkę strzeżoną przez Karola Domżała. Uderzenie to trafiło jedynie w boczną siatkę. W 19. minucie gospodarze otworzyli wynik spotkania. Precyzyjne dośrodkowanie Łukasza Matuszczyka na gola zamienił Paweł Magdoń. Lechici nie cieszyli się z prowadzenia zbyt długo, bo chwilę później do wyrównania doprowadził Samuel Obi Uche. Kilka minut później po atomowym uderzeniu z dystansu w wykonaniu Michała Wrzesińskiego, Grejbera uratowała poprzeczka. W kolejnej akcji Sokół wywalczył rzut wolny z narożnika pola karnego. Stały fragment gry wyekspediował Michałek, który chytrym strzałem chciał zaskoczyć Grejbera. Gdyby napastnik zielono-białych przymierzył nieco precyzyjniej, to młody golkiper tomaszowian miałby niewiele do powiedzenia.

Po zmianie stron ponownie lepiej grę rozpoczęli aleksandrowianie. W 47. minucie Woźniczak precyzyjnym dograniem uruchomił Patryka Pietrasiaka. Napastnik zielono-białych zagrał na wolne pole do Wrzesińskiego, a ten odnalazł wbiegającego w pole karne Łukasza Marciniaka. Popularny „Mały” przymierzył tuż przy krótkim słupku, lecz ponownie na wysokości zadania stanął Grejber. Kilka chwil później podopieczni trenera Michała Bistuły objęli prowadzenie. Aktywny tego dnia Wrzesiński dograł do szarżującego lewą stroną Pietrasiaka, a snajper Sokoła precyzyjną centrą obsłużył Michałka, który mierzonym strzałem umieścił futbolówkę w siatce. Na odpowiedź Lechii nie trzeba było zbyt długo czekać. W 58. minucie lewą flanką szarżował Mirecki. Skrzydłowy tomaszowian ograł Karola Kwiatkowskiego oraz Damiana Bierżyńskiego i wyłożył piłkę Jardelowi Cruzowi. Dobrą interwencją przy strzale Brazylijczyka popisał się Domżał. Dosłownie 60 sekund później fatalny w skutkach błąd popełnił Kamil Cyran. Boczny obrońca źle przyjął piłkę przed własnym polem karnym, ta padła łupem Wrzesińskiego, który w sytuacji sam na sam nie dał szans Grejberowi. Mimo utraty trzeciego gola gospodarze nie załamali rąk. Tuż po wznowieniu gry na uderzenie z dystansu zdecydował się Matuszczyk, a chwilę później oko w oko z Domżałem stanął Kamil Szymczak. Na szczęście dla Sokoła, golkiper zielono-białych dwukrotnie wyszedł z opresji obronną ręką. Na kwadrans przed końcem, po kolejnym błyskawicznym kontrataku Sokoła, futbolówkę wzdłuż pola karnego Lechii zagrywał Wrzesiński, a bardzo bliski zdobycia samobójczego trafienia był Magdoń. Kilka chwil później aleksandrowianie po raz kolejny mogli dobić gospodarzy. Tym razem po dograniu Wrzesińskiego z najbliższej odległości spudłował Obi Uche. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. W polu karnym Sokoła faulowany był Wiktor Żytek, a arbiter zdecydował się na podyktowanie jedenastki. Sprawiedliwość wymierzył sam poszkodowany. W ostatniej minucie doliczonego czasu zakotłowało się pod bramką Domżała, lecz ani Magdoń, ani Żytek, ani też Szymczak nie zdołali doprowadzić do wyrównania.

Lechia Tomaszów – Sokół Aleksandrów 2:3 (1:1)
Bramki: Paweł Magdoń 19, Wiktor Żytek 88-karny – Samuel Uche Obi 26, Michał Michałek 51, Michał Wrzesiński 59

Lechia Tomaszów: Grejber – Matuszczyk ż, Żytek, Magdoń, Cyran ż (70′ Matysiak) – Mirecki, Szymczak, Maksymilian Rozwandowicz, Jardel (59′ Baraniak), Kolasa (82′ Cieślik) – Jakub Rozwandowicz

Sokół Aleksandrów: Domżał – Knera, Woźniczak, Bierżyński, Kwiatkowski – Wrzesiński, Marciniak ż, Osowski, Chojecki (11′ Pietrasiak ż, 89′ Rogalski), Obi Uche – Michałek ż (75′ Stępień)

Autor: KN

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
ADAM
8 lat temu

Z takim staionem do 2 ligi ? Sorry nieporozumienie