AKTUALNOŚCI
Gol Marcina Krzywickiego to za mało

Pierwsza porażka PGE GKS Bełchatów w II lidze stała się faktem. Brunatni przegrali dziś na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa 1:2 (1:2) w spotkaniu 3. kolejki rozgrywek. Bełchatowianie bardzo szybko objęli prowadzenie, ale na bramkę Marcina Krzywickiego Raków odpowiedział dwoma trafieniami w końcówce pierwszej części gry.


keeza komplety sportowe

Mecz rozpoczął się dla bełchatowian jak marzenie. W 2. minucie Marcin Krzywicki zdobył swoją trzecią bramkę w brawach Brunatnych i gospodarze objęli prowadzenie. Niespełna 60 sekund później rosły napastnik mógł podwyższyć wynik. Nie wykorzystał jednak błędu defensywy Rakowa. Napór gospodarzy trwał, ale pod bramką Rakowa brakowało skuteczności. Goście otrząsnęli się z przewagi drużyny Andrzeja Konwińskiego w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Zrobili to zresztą niezwykle skutecznie. W 40. minucie do wyrównania doprowadził uderzeniem z rzutu wolnego Tomasz Margol, a tuż przed przerwą Pawła Lenarcika pokonał Piotr Malinowski.

Po zmianie stron bełchatowianie próbowali zmienić losy meczu, ale Raków bronił się bardzo mądrze. Większość akcji toczyła się w środkowej strefie boiska. W doliczonym czasie gry punkt dla Brunatnych mógł uratować rezerwowy Maciej Łabędzki. Pomylił się o centymetry i porażka bełchatowian stała się faktem.

PGE GKS Bełchatów – Raków Częstochowa 1:2 (1:2)
Bramka dla PGE GKS: Marcin Krzywicki 2

PGE GKS: Lenarcik – Pisarczuk ż, Grolik, Witasik, Szymorek – Lenartowski (60′ Zgarda), Rachwał ż, Papikyan (18′ Zięba, 81′ Maciejewski), Flaszka (84′ Łabędzki), Andrzejczak – Krzywicki

Zdjęcie: gksbelchatow.com

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments