ŁKS Łódź coraz bliżej tytułu mistrza jesieni w III lidze (grupa I). W szlagierowym spotkaniu 14. kolejki zespół Marcina Pyrdoła pokonał w Tomaszowie miejscową Lechię 1:0 (0:0) po trafieniu Dawida Sarafińskiego. Pomocnik Łódzkiego Klubu Sportowego trafił do bramki w 90. minucie meczu. Lechia kończyła mecz w podwójnym osłabieniu.
ŁKS przystąpił do spotkania w Tomaszowie mocno osłabiony i nic dziwnego, że od pierwszych minut to Lechia starała się przejąć inicjatywę. Dobrze grająca defensywa ŁKS nie pozwalała jednak gospodarzom na wiele. W pierwszej połowie odnotować można było niecelne strzały Kamila Szymczaka i Mateusza Brozia.
W 64. minucie powinno być 1:0 dla gospodarzy. W dogodnej sytuacji znalazł się Marcin Mirecki, ale minimalnie przestrzelił. ŁKS odpowiedział strzałem Mariusza Cichowlasa – tuż nad poprzeczką bramki Melona. Niezwykle nerwowa końcówka przyniosła wygraną gościom. W 88. minucie Mateusz Broź obejrzał drugi żółty kartonik, a chwilę później łodzianie zdobyli zwycięskiego gola. Dawid Sarafiński na raty pokonał rezerwowego bramkarza Dawida Kędrę. 60 sekund później nie wytrzymał Paweł Magdoń, który po raz drugi upomniany został żółtą kartką i podobnie jak Broź nie dokończył meczu. Mimo podwójnej przewagi ŁKS nie strzelił już kolejnych bramek. Wygrana 1:0 w pełni satysfakcjonowała zespół Marcina Pyrdoła.
Lechia Tomaszów – ŁKS Łódź 0:1 (0:1)
Bramka: Dawid Sarafiński 90
Lechia: Melon (80′ Kędra) – Kolasa (79′ Przedbora), Cyran, Magdoń ż, cz, Widejko – Rozwandowicz, Cieślik (75′ Gołuński), Szymczak, Żytek ż (75′ Jardel Muniz Cruz), Mirecki ż – Broź ż, cz
ŁKS Łódź: Kołba ż – Guzik ż, Cichowlas, Ślęzak ż, Rozmus – Bryła ż (73′ Michałek ż), Juraszek, Sarafiński ż, Gamrot, Kopka (67′ Nowak) – Kowal
Błąd w tabeli. Huragan Morąg ma tylko 19 pkt. a nie 21 !
i po kuponie
i po kuponie
Wiecej Vip i Macie 2 lige .Wstyd Lechia szkoda tych kibicow. Wesolowski to juz aut?????
a Dąbrowski to na jaki wał tam się pojawił?