Święta Bożego Narodzenia to oprócz życzeń i świątecznych przysmaków także czas prezentów, na które każdy czeka z utęsknieniem. Świętemu Mikołajowi postanowiliśmy podpowiedzieć czego oczekują działacze i szkoleniowcy czołowych klubów w naszym regionie.

Po raz kolejny dla kibiców PGE GKS Bełchatów nie będą to spokojne święta. Prezesowi Wiktorowi Rydzowi życzymy aby wygrał w Totolotka i znalazł tym samym brakujące w budżecie klubu miliony. Życzymy również trafnego wyboru szkoleniowca. Ostatnio Brunatni nie mieli szczęścia w tym zakresie…

Marcin Pyrdoł (ŁKS) z pewnością nie obraziłby się gdyby jego ŁKS powtórzył rundę jesienną. To dałoby łodzianom upragniony awans do II ligi. Spokoju życzymy natomiast Przemysławowi Cecherzowi (RTS Widzew), który wiosnę będzie chciał wykorzystać na to, aby zbudować zespół, który w przyszłym sezonie zaatakuje z powodzeniem II ligę. W tym już raczej nie da rady.

Prezesowi Lechii Tomaszów Michałowi Goździkowi życzymy mniej stresu i więcej uśmiechu. Z pewnością się przyda. Sztabowi szkoleniowemu Sokoła Aleksandrów jeszcze większej niż dotychczas otwartości dla mediów. Mamy nadzieję, że z zebraniem składu drużyny z Aleksandrowa nie będzie wiosną problemów.

A Wszystkim pozostałym szkoleniowcom – od IV ligi łódzkiej do klasy B życzymy jak największej ilości punktów, jak najmniej stresu, jak największego budżetu w klubach i…pewności zachowania ciągłości pracy. Bo to jest najważniejsze.