Po dwóch wiosennych meczach bez wygranej w II lidze piłkarze ŁKS Łódź w końcu górą. W środowy wieczór podopieczni trenerów Wojciecha Robaszka i Jacka Janowskiego wygrali w Kluczborku z niepokonanym wiosną MKS-em 2:0 (0:0) i powrócili na drugie miejsce w ligowej tabeli, które daje bezpośredni awans do I ligi.

Pierwsi okazję bramkową mieli gospodarze, ale Konrad Zaradny przegrał pojedynek sam na sam z Michałem Kołbą. Na dodatek gracz MKS był na spalonym. W 37. minucie Wojciech Łuczak trafił do siatki miejscowych, ale był na spalonym. W ostatniej akcji pierwszej połowy padł w końcu gol i był to gol dla gości. Bramkarza Kluczborka pokonał Łuczak, który dostał dokładne podanie od Piotra Pyrdoła.

W 60. minucie Łukasz Zagdański ustalił wynik meczu pokonując strzałem z bliska Kacpra Majchrowskiego. Po tej bramce niewiele ciekawego działo się już na boisku. Podopieczni trenera Jana Furlepy nie wierzyli, że mogą powstrzymać grający naprawdę dobrze ŁKS. W najbliższą sobotę (7 kwietnia) łodzianie zagrają na boisku przy alei Unii 2 ze Zniczem Pruszków i będą faworytem.

MKS Kluczbork – ŁKS Łódź 0:2 (0:1)
Bramki: Wojciech Łuczak 45, Łukasz Zagdański 60

ŁKS: Kołba – Pyciak, Rozwandowicz, Juraszek, Widejko – Wolski, Kocot, Łuczak, Bryła (82, Gamrot), Pyrdoł  ż (77, Kostyrka ż, 83, Guzik – Zagdański (67, Radionow).