Czy można zagrać zaledwie dwa mecze w bramce i zadebiutować w zespole beniaminka klasy okręgowej? Można! Przykładem jest LUKS Gomunice, który postawił na Mateusza Bitnerowskiego. Popularny Bitner z konieczności zagrał dwa spotkania Pucharu Polski w barwach niezrzeszonego AKP forBET Pogrom Radomsko, a w środę zadebiutował w LUKS.
Drużyna z Gomunic przegrała mecz III rundy Pucharu Polski z KS Niedośpielin 3:4 (2:3), ale Bitnerowski nie ma prawa mieć do siebie pretensji. Jego dotychczasowy bilans rozegranych meczów między słupkami powiększył się do trzech. Dotychczas grał bowiem w pomocy lub ataku i nigdy nie śniło mu się, że kiedykolwiek będzie występował na boisku jako bramkarz.
To jeszcze nie koniec – Mateusz zagra w Gomunicach przynajmniej jeszcze raz. W najbliższą sobotę ma jechać bowiem do Mniszkowa na mecz piotrkowskiej klasy okręgowej. Wszystko przez to, że Maciej Krzyżowski nie może zagrać, a LUKS ma najwidoczniej tylko jednego bramkarza i musiał zakontraktować zupełnego nowicjusza.
Trenerze, daj Pan spokój, nie widzi Pan, że odpowiada hejterowi?
Szkoda Pańskiego czasu. A Mateusz w bramce da sobie radę. Młody, sprawny chłopak – nie robi wielkiej różnicy – czy to on, czy Krzyżowski.
Powodzenia!
Do Miruś: A od kiedy to kluby klasy okręgowej, klasy A są klubami profesjonalnymi? Pisząc „Profesjonalizm „klubu” z Gomunic” oczekujesz od beniaminka klasy okręgowej, że będzie profesjonalnym klubem? Chyba coś Ci się pomyliło… Dlaczego używasz cudzysłowa pisząc „klub”? Co Ci się w nim nie podoba? Najłatwiej jest krytykować i wyśmiewać sprzed monitora komputera i to w dodatku anonimowo ale żeby samemu gdziekolwiek przyjść i coś zrobić tak żeby było lepiej skoro jest tak źle to już żaden internetowy mędrzec się nie nadaje…