AKTUALNOŚCI
Piorunujący finisz Pelikana Łowicz

Jeszcze na sześć minut przed końcem trzecioligowy Pelikan Łowicz przegrywał na swoim boisku z Ursusem Warszawa 0:1, a jednak zdołał wygrać to spotkanie 2:1. Było to trzecie w tym sezonie ligowe zwycięstwo drużyny trenera Łukasza Chmielewskiego. Dla Ariela Jakubowskiego (Ursus) porażka w Łowiczu może natomiast oznaczać pożegnanie z prowadzeniem zespołu.


keeza komplety sportowe

Przez większość pierwszej połowy przeważał Ursus. Goście grali niezłą piłkę i aż dziw bierze, że zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Pelikan umiejętnie się bronił i kontrował. Nie zdobył jednak gola choć miał pecha, bo zawodnicy gospodarzy trafiali w słupek i poprzeczkę.

Na początku drugiej połowy Ursus objął prowadzenie. Na strzał zza linii pola karnego zdecydował się Paweł Wolski i zaskoczył Mateusza Wlazłowskiego. Im bliżej końca spotkania, tym wzrastała przewaga łowiczan. W końcu Pelikan dopiął swego. Do remisu doprowadził Sebastian Czapa wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na nim. Wynik meczu ustalił Sebastian Szerszeń strzelając gola w zamieszaniu podbramkowym.

Pelikan Łowicz – Ursus Warszawa 2:1 (0:0)
Bramki: Sebastian Czapa 84 – rzut karny, Sebastian Szerszeń 88 – Paweł Wolski 50

Pelikan: Wlazłowski – Szerszeń, Stolarczyk (55′ Bujalski),  Wawrzyński, Żółtowski – Czapa (88′ Broniarek), Nowicki (63′ Ławcewicz-Musialik), Kaczorowski, Mycka (55′ Adamczyk) – Szczepański, Dobkowski.

Zdjęcie: Pelikan Łowicz (Facebook)

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Pelikanek
6 lat temu

Głupi to ma szczęscie że może tu pisać

Kibic
6 lat temu

Udało się farciarzom. Głupi to ma szczęście