2018 rok nieubłaganie dobiega końca. Przed nami Nowy Rok, który, miejmy nadzieję, przyniesie nam wiele radości z piłkarskich sukcesów zarówno na szczeblu międzynarodowym jak i lokalnym. Na koniec mijającego roku nasza redakcja chciała złożyć noworoczne życzenia. Prosimy potraktować je z przymrużeniem oka, ich zamiar nie jest złośliwy.

Wizytówce naszego województwa, którą jest ŁKS Łódź, życzymy powrotu tam gdzie jej miejsce – czyli do Ekstraklasy. Przed zespołem trenera Kazimierza Moskala trudne zadanie, ale miano Rycerzy Wiosny zobowiązuje. Mamy również nadzieję, że nasz drugoligowy duet – Widzew Łódź i PGE GKS Bełchatów zakończy sezon sukcesem czyli miejscem w pierwszej trójce rozgrywek. To wcale nie jest takie niemożliwe. Jesienny mecz w Łodzi pomiędzy tymi zespołami pokazał, że prezentują one wysoki, być może już pierwszoligowy poziom.

Sokołowi Aleksandrów chcemy życzyć przełamania niechlubnej tradycji i tego, aby utrzymał przewagę po rundzie jesiennej i świętował awans do II ligi. Lechii Tomaszów należy życzyć finansowej i organizacyjnej stabilności oraz tego, aby zapowiadane stworzenie miejskiej spółki stało się wreszcie realne. Unii Skierniewice życzymy takiej samej gry jak w 2018 roku, a Pelikanowi Łowicz stabilnej formy, bo z tym w ostatnich latach popularne Ptaki mają największy problem.

Kibicom, którzy śledzą niższe klasy rozgrywkowe, życzymy tego aby do końca emocjonowali się walką o awans w IV lidze łódzkiej. Idealnym rozwiązaniem byłoby gdyby o III lidze zdecydował ostatni mecz sezonu. Wszystkim klubom podbramkowej skuteczności, braku problemów finansowych, a naszym czytelnikom cierpliwości.

Do Siego Roku!

Zdjęcie: Pixabay