AKTUALNOŚCI
PKO Ekstraklasa: szczegółowy plan powrotu

4 maja zaplanowane są pierwsze testy na obecność koronawirusa we wszystkich klubach PKO Ekstraklasy. Każdy z klubów będzie musiał przesłać listę 50 osób zaangażowanych w dokończenie rozgrywek sezonu 2020/2021 w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dopiero po wynikach tych testów będzie można rozpocząć treningi w grupach – maksymalnie po 5 osób.

Wcześniej kluby chcą umożliwić zawodnikom indywidualne treningi. Piłkarz mógłby przyjechać na klubowy obiekt własnym samochodem, przebywać sam na połowie boiska w odległości przynajmniej 10 metrów od trenera. Zawodnicy przyjeżdżaliby już przebrani. – To nadal izolacja sportowa, jednak w nieco innym wydaniu, bez kontaktu z kolegami z drużyny. Po treningu następuje przerwa, po niej pojawia się kolejny zawodnik. Taki proces trwałby dwa tygodnie – powiedział profesor Krzysztof Pawlaczyk z Lecha Poznań.

Przed startem ligi, który przewidziany jest na koniec maja lub w pierwszych dniach czerwca, grupa 50 osób przeszłaby badania raz jeszcze i dopiero wtedy można byłoby, zdaniem Pawlaczyka, rozpocząć rozgrywki.

Wspominałem o wspólnym zaufaniu, wzajemnej odpowiedzialności, zbiorowej solidarności. Wierzę w to. Jednak jeżeli ktoś wprowadzi do drużyny wirusa, to może sprawić, że konsekwencje poniesie cały zespół. To jednak kluby wyznaczą grupę osób, na pewno zrobią to rozsądnie. Wszystkim zależy na wspólnym interesie. Myślę, że kluby już od dawna monitorują stan zdrowia swoich piłkarzy, pracowników. My w Lechu robimy to na przykład od czterech tygodni. Jeżeli każdy zastosuje się do wytycznych, powinno być dobrze. Można wymyślić najmądrzejsze, najbezpieczniejsze wytyczne, ale jeżeli ktoś zignoruje zasady, położy projekt – powiedział prof. Pawlaczyk.

Źródło: własne, Sportowe Fakty

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
znamy
4 lat temu

Ali zgadzam się, niestety tu chodzi o pieniądze :/ Takie testy to przed każdym meczem powinny być…

Ali
4 lat temu

Przecież to jest chore nawet jak ich teraz zbadają to oni później przecież muszą wyjść na miasto zrobić zakupy i tak dalej i tak dalej chyba że teraz powołali by 50 piłkarzy zrobili testy zamknęli w jednym ośrodku w oddzielnych pokojach poczekali dwa tygodnie i wtedy By wiedzieli że są w 100% zdrowi a tak to za dwa trzy tygodnie różnie może być z tymi piłkarzami i osobami dodatkowymi