AKTUALNOŚCI
Fatalna końcówka i porażka Widzewa

GKS Tychy wygrał w Łodzi 2:0 (0:0) z Widzewem Łódź w spotkaniu otwierającym 32. kolejkę I ligi. Do 89 minuty tego pojedynku utrzymywał się bezbramkowy remis, ale fatalne błędy w końcówce zdecydowały o wygranej drużyny Artura Derbina. Nie popisał się Vjaceslavs Kudrjavcevs, który z konieczności zastąpił Jakuba Wrąbla. Inna sprawa, że chwilę wcześniej meczową piłkę miał Widzew.

Na przedmeczowej rozgrzewce odnowiła się kontuzja Jakubowi Wrąbelowi i jego miejsce między słupkami zajął Vjaceslavs Kudrjavcevs. Warto również wspomnieć, że do protokołu oficjalnie jako pierwszy trener został wpisany Kamil Migdał, gdyż Tomasz Włodarek, jak się okazało nie ma uprawnień. Na trybunach zasiadł zaś zawieszony na dwa mecze Marcin Broniszewski.

Najciekawsze rzeczy działy się w tym pojedynku w samej końcówce. W 87. minucie prowadzenie powinien objąć Widzew. Marcin Robak zbyt długo jednak zwlekał z podaniem do Dominika Kuna. Chwilę później po fatalnym błędzie Kurdjavcevsa prowadzenie dał tyskiej drużynie Kamil Kargulewicz. W doliczonym czasie gry rzut karny zamienił na bramkę Łukasz Grzeszczyk.

Widzew Łódź – GKS Tychy 0:2 (0:0)
Bramki:
Kamil Kargulewicz 89, Łukasz Grzeszczyk 90-karny

Widzew: Kudrjavcevs – Stępiński, Nowak, Tanżyna (84′ Grudniewski), Becht – Kun, Poczobut, Hanousek, Michalski (77′ Kosakiewicz), Ameyaw (67′ Samiec-Talar) – Tomczyk (67′ Robak)

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
adamnisko
3 lat temu

W kadrze obok Wrąbla powinien być drugi dobry bramkarz a nie worek kartofli

Wart
3 lat temu

Wypad z tą drużyną.Nie chce się na nich patrzrc