Sporą niespodzianką zakończyło się środowe spotkanie półfinału Pucharu Polski na szczeblu okręgu pomiędzy Polonią Piotrków i Lechią Tomaszów Mazowiecki. 3:0 (1:0) wygrał czwartoligowiec, który wiosną zagra na szczeblu wojewódzkim. Dla Lechii to drugi sezon z rzędu, w którym odpada z niżej notowanym rywalem. O ocenę meczu zapytaliśmy obu trenerów.
– Przede wszystkim my stąpamy mocno po ziemi. Gramy ostatnio bardzo dobrze, ale nie zamierzamy się zachłystywać wygranymi spotkaniami. To efekt ciężkiej pracy włożonej na treningach i zaangażowania zawodników w mecze. Bardzo chcieliśmy dzisiaj wygrać. Od pierwszej minuty atakowaliśmy i gdybyśmy mieli lepszą skuteczność to już po pierwszej połowie moglibyśmy zamknąć ten mecz. Przed nami jeszcze 4 spotkania w lidze, w których chcemy zdobyć jak najwięcej punktów – powiedział trener Polonii Robert Grzesiuk.
– Przeszliśmy koło meczu i nie mam zamiaru się tutaj zasłaniać rezerwowym składem. Chciałem dać pograć zawodnikom, którzy w lidze rzadziej grają. Wyszło to, tak jak widzieliśmy. Chciałbym przeprosić kibiców za ten występ. Dla mnie to potężny materiał do analizy – skomentował Dominik Bednarczyk (na zdjęciu).