12:0 dla Zawiszy Rzgów i przerwane spotkanie ze względu na zdekompletowanie Rekordu Brzeziny. Spotkanie IV ligi łódzkiej kobiet nie zamknie się jednak tym lakonicznym podsumowaniem. Powodem jest to, co stało się w szatni zajmowanej przez Rekord. Zdjęcia mówią wszystko – bałagan i narysowana na podłodze swastyka. Prezes Rekordu już podjął stosowne działania.

– Absolutnie nie mam zamiaru tego tak zostawić – mówi Bartłomiej Przybyłowski, który nie unikał rozmowy z naszym portalem jak to robi 99 procent prezesów klubów z tzw. „dyscyplinarnymi przewinieniami”. – Przeprosiliśmy już Zawiszę za to, co się stało. Najbardziej boli, że zrobiły to dziewczynki, które nie grały w meczu, a jedynie były kibickami. Nawet nie do końca wiedzą co to jest swastyka. Dlatego też nie jadą do Szczercowa na turniej w futsalu, ale do Muzeum w Łodzi. 11 listopada dowiedzą się, czym jest swastyka. Kolejne warsztaty mamy też umówione w przyszłym tygodniu w Brzezinach. Nie zamierzam nikogo z klubu wyrzucać, ale młode zawodniczki muszą zrozumieć swój czyn. Posprzątają również, w ramach prac społecznych, obiekt Centrum Sportu w Brzezinach. Łącznie przepracują tam 20 godzin – kończy Przybyłowski.