AKTUALNOŚCI
Janusz Niedźwiedź: Jesteśmy rozczarowani

Porażką 0:4 (0:0) zakończył pierwszą rundę lider zaplecza PKO Ekstraklasy Widzew Łódź. Drużyna Janusza Niedźwiedzia przegrała w Bielsku-Białej z Podbeskidziem, a szkoleniowiec na pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że jest mocno zawiedziony postawą zespołu. Wytłumaczył również przyczyny tak wysokiej przegranej.


keeza komplety sportowe

Zacznę od gratulacji dla Podbeskidzia z okazji zwycięstwa. My jesteśmy bardzo rozczarowani tym, co się wydarzyło, zwłaszcza w drugiej połowie wydawało się, że wszystko mamy pod kontrolą. Mieliśmy niezłe fragmenty w naszej grze, a tymczasem wyszliśmy po przerwie i straciliśmy dwie bramki. Ciągle traciliśmy piłkę, czym tylko nakręcaliśmy przeciwników. Później przyszła czerwona kartka Patryka Stępińskiego, a my jako sztab stanęliśmy przed wyborem: albo czekamy na własnej połowie, bronimy się i liczymy na najniższy wymiar kary, albo wychodzimy odważnie, mimo gry w osłabieniu szukamy pressingu, co może nas narazić na kontrataki. Ja jako trener chciałem uniknąć tego pierwszego rozwiązania. Wolałem zaryzykować, pójść wyżej, żeby strzelić na 1:2 i spróbować odwrócić ten mecz. Szereg naszych błędów spowodował jednak, że zakończyło się to najwyższą porażką, odkąd jestem w Widzewie – powiedział Niedźwiedź.

Źródło: widzewtomy.net

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kibic
2 lat temu

Do Tom:
Jak grali widowiskowo i strzelali bramki to pewnie byłeś pierwszy który piał z zachwytu a teraz piszesz takie brednie bo od kilku meczów nie strzelają. Wolę takich napastników młodych perspektywicznych niż jakiś szrot pokroju Tomczyka czy innych z zeszłego sezonu. Dajmy im grać i będziemy rozliczać na koniec sezonu a nie teraz. Rozumu ludzie.

Tom
2 lat temu

Z takimi zawodnikami w formacji z przodu to my nic nie zrobimy.Żadnego zagrożenia z ich strony A to jest 1 liga a co by było w razie awansu?!