Omega Kleszczów zgarnęła komplet punktów w wyjazdowym meczu 21. kolejki IV ligi łódzkiej z Orkanem Buczek. Podopieczni trenera Jacka Berensztajna wygrali, po raz drugi w tym sezonie, z zespołem Marcina Zimocha 1:0 (1:0). Jedyny gol w tym meczu padł w pierwszej połowie, a jego autorem był Kacper Sionkowski. Gospodarze mieli szansę na remis, ale przed końcem spotkania zmarnowali rzut karny.
Gospodarze, zgodnie z tym co obiecali, bardzo dobrze przygotowali płytę boiska. Nie było na niej grama śniegu. Kibice, którzy przybyli na mecz obejrzeli zaś zacięte i wyrównane spotkanie. Jedyny gol padł w 29. minucie po strzale Kacpra Sionkowskiego. Omega miała jeszcze kilka okazji w pierwszej połowie, ale nie potrafiła ich wykorzystać. Mogło się to zemścić. Pod koniec meczu miejscowi mieli ogromną szansę na remis, ale Daniel Potakowski zmarnował rzut karny. Jego strzał, w pięknym stylu, obronił Paweł Wiśniewski.
Orkan Buczek – Omega Kleszczów 0:1 (0:0)
Bramka: Kacper Sionkowski 29
Orkan: Baranowski (46′ Pajkert) – Kaflowski (46′ Jakub Dregier), Potakowski, Niciak, Jardel Cruz ż (86′ Siewiera) – Dolot, Kowalski, Pałyska (60′ Norbert Dregier), Wojtczyk – Cukiernik, Górecki.
Omega: Wiśniewski ż – Roczek, Niedbała, Łukasik ż, Załęski – Szewczyk, Pieniążek ż, Paweł Kowalski ż (90′ Gal), Bąkowicz (90′ Jędrzejczyk) – Jaszczak (65′ Łudczak ż), Sionkowski
Multimedia (zdjęcia i film): Łukasz Cichuta
W buczku to prawy obrońca biega za kapitana już drugą rundę. W ogóle kto dał mu opaskę jak on to nadaje się na 15 minut gry i na dodatek nie potrafi piłki dograć dokładnie (typowy grosicki). Poza tym myślałem że trener może potrzebuje czasu żeby to ułożyć a tu grają cały czas tak samo. Nie rozumiem też czemu grają słabo bracia dregier i siewiera gdzie jeszcze rok temu myślałem że to zawodnicy murowany pierwszy skład.
A Pan Zimoch pogratulował starszemu koledze wygranej? Bero ośmieszył go po raz enty. Pewnie po meczu odwieziono go szybciutko do domciu 😀
dzisiaj jedna drużyna młoda przygotowana i wybiegana a druga nieprzygotowana i bez siły,bo jak oni wogóle trenują.a kapitan to w niech nie straszy i wyzywa do kibiców bo piach gra albo jest kolega trenera,brawo bero widac dobrą rekę.
Omega lepsza nie miała szczęścia na lepszy wynik. Ale jak się ma w Orkanie takiego wspaniałego kapitana, który nie walczy nie pomaga młodemu wiąże tylko buty biega wszędzie tylko po co bierze się za wszystkie wolne karny ? bramka jego złe wybicie. Trenerze czy tego nie widzisz czy nie chcesz widzieć. Mecz w Zelowie to nie wszystko.
San i Buczek 1: co tak cicho?