AKTUALNOŚCI
Wielkie święto bez happy endu

Piłkarze ŁKS Łódź nie dostosowali się do organizatorów wielkiego święta jakim było uroczyste otwarcie Stadionu imienia Władysława Króla. Przegrali historyczny mecz z Chrobrym Głogów 0:1 (0:0) i znów mocno skomplikowali swoją sytuację w tabeli. Nadal zajmują szóste miejsce, ale Sandecja Nowy Sącz i Odra Opole mają tylko jeden punkt mniej i jeden mecz w zapasie.


keeza komplety sportowe

Mecz był zwieńczeniem wielkiego święta, do którego przygotowania trwały od kilkunastu dni, a po bilety ustawiały się kolejki chętnych. Wyliczono, że pojedynek, który poprzedziło wiele uroczystości i koncertów muzycznych, obejrzało 18 tysięcy widzów. Opuszczali jednak oni nowy obiekt z kwaśną miną. ŁKS przegrał 0:1 (0:0), a zwycięskiego gola Chrobry strzelił w 87. minucie. Marek Kozioł musiał wyciągać piłkę z bramki po tym jak pokonał go Jaka Kolenc. Wcześniej, w pierwszej połowie, piłkę w bramce drużyny z Dolnego Śląska umieścił Ricardinho, ale po analizie VAR okazało się, że był na spalonym.

ŁKS Łódź – Chrobry Głogów 0:1 (0:0)
Bramka: Jaka Kolenc 87

ŁKS: Kozioł – Szeliga (77′ Bąkowicz), Dąbrowski, Koprowski, Marciniak – Pirulo, Dominguez (77′ Kowalczyk), Rozwandowicz ż (46′ Javi Moreno), Trąbka (69′ Jurić), Kelechukwu Ibe-Torti (46′ Kuźma ż) – Ricardinho

Zdjęcie: ŁKS Łódź

Subskrybuj
Powiadom o

6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Łukasz
2 lat temu

Wg 90 min kibiców było 17052 a nie 18tys. Naciągana frekwencja i tyle. Po co to robic? Jakies kompleksy czy coś?