AKTUALNOŚCI
W Kaliszu piłkarski thriller dla KKS

W tym meczu było wszystko czego może chcieć od widowiska piłkarskiego kibic. O meczu pierwszej rundy Pucharu Polski pomiędzy KKS 1925 Kalisz i Widzewem Łódź mówić się będzie jeszcze długo. Miejscowi prowadzili 3:0, aby stracić całą przewagę. W dogrywce również wygrywali 5:4 i stracili bramkę w ostatniej minucie. Źle rozpoczęli także karne, ale to oni ostatecznie wygrali.


 

Ponad 6 tysięcy kibiców zasiadło na kaliskim Stadionie Miejskim przy ulicy Łódzkiej. W 22. minucie byli świadkami prawdziwego nokdaunu. Widzew przegrywał z drugoligowcem 0:3, a Henrich Ravas w ciągu 600 sekund trzykrotnie wyjmował piłkę z bramki. Dwa razy pokonał go Nestor Gordillo, a raz Filip Kendzia. Widzew podniósł się jednak z kolan i jeszcze przed przerwą przegrywał 1:3. Macieja Krakowiaka pokonał Jordi Sanchez. Dziesięć minut po przerwie ten sam piłkarz zdobył kontaktowego gola. Na wyrównanie kibice Widzewa musieli jednak poczekać do drugiej minuty doliczonego czasu gry. Na 3:3 strzelił gola z rzutu karnego Marek Hanousek.

W dogrywce KKS dwukrotnie wychodził na prowadzenie (skuteczne karne Mateusza Gawlika w 105. i 118. minucie), ale Widzew doprowadzał do remisu (Hanousek i Łukasz Zjawiński w ostatniej akcji dogrywki). Rzuty karne lepiej rozpoczął Widzew, który prowadził 2:0. W poprzeczkę trafili jednak kolejno Zjawiński i Mateusz Żyro, a piłkarze z najstarszego miasta w Polsce byli już bezbłędni. Awans przypieczętował w piątej serii karnych Mateusz Gawlik.

KKS 1925 Kalisz – Widzew Łódź 5:5 po dogrywce (3:1, 3:3) – karne 4:3 dla KKS 1925
Bramki dla Widzewa: Jordi Sanchez 41, 55, Marek Hanousek 90-karny, 108, Łukasz Zjawiński 120

Widzew: Ravas – Danielak (64′ Milos ż), Szota, Czorbadżijski ż (46′ Kreuzriegler), Żyro, Nunes ż – Sypek (76′ Zjawiński), Lipski (46′ Letniowski), Hanousek, Hansen (64′ Kun ż) – Sanchez ż

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments