AKTUALNOŚCI
Piękny jubileusz legendy Brunatnych

Z osobą Oresta Lenczyka związany jest nierozerwalnie największy sukces w historii GKS Bełchatów czyli wicemistrzostwo Polski wywalczone w sezonie 2006/2007. Szkoleniowiec, który prowadził również Widzew Łódź (1987/1988 i 1999/2000) kończy dziś (28 grudnia) 80 lat. Na koncie ma dwa tytuły mistrza Polski z Wisłą Kraków i Śląskiem Wrocław.

Kibice Brunatnych do dziś pamiętają sezon 2006/2007, w którym GKS otarł się o mistrzostwo kraju. Otarł się dosłownie, gdyż sprawa tytułu ważyła się do ostatnich minut. Zagłębie Lubin nie mogło wygrać w Warszawie z Legią, a GKS musiał pokonać w Szczecinie Pogoń. Brunatni swoje spotkanie wygrali 2:0, ale Legia nie sprostała Zagłębiu, przegrywając po dość kontrowersyjnej końcówce (nieuznany gol na 2:2). – Długo śnił mi się sędzia, który prowadził tamto spotkanie – mówił kilka lat później Orest Lenczyk.

O trenerze Lenczyku można byłoby napisać wiele, a opinie o jego metodach szkoleniowych są przeróżne. Miał swoich zwolenników i przeciwników. Do tych drugich należeli piłkarze, którzy nie lubili harować na treningach. Lenczyk był bowiem niezwykle wymagający.

Potrafił egzaminować również dziennikarzy. Jeśli wyczuł, że ma przed sobą osobę, które nie zna się na sporcie, to odmawiał rozmowy. Szanował bardzo swój czas i trzeba było się do niego umawiać na wywiad. Nie tolerował tzw. partyzantki i pytań zadawanych w pośpiechu. Był profesjonalistą w każdym calu, a autor tych życzeń do dziś z rozrzewnieniem wspomina sytuację, kiedy szkoleniowiec po wyjazdowym meczu z Ameri Tbilisi czekał wczesnym rankiem w Spale mimo, iż niespełna cztery godziny wcześniej przyleciał z dalekiego wyjazdu. I kto wie, jakby potoczyły się losy reprezentacji Polski na EURO 2012, gdyby wówczas prowadził ją Trener Lenczyk.

Wszystkiego Najlepszego Panie Trenerze i wielu jeszcze lat zdrowia!

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments