Remisem 0:0 zakończyło się sobotnie spotkanie 26. kolejki IV ligi łódzkiej pomiędzy Omegą Kleszczów i AKS SMS Łódź. Mimo braku bramek kibice nie mieli prawa się nudzić. Obejrzeli bowiem szybki mecz, w którym nie brakowało bramkowych sytuacji. Podział punktów wydaje się jednak być wynikiem zasłużonym.

W pierwszej połowie optyczna przewaga należała do gości. Szczęścia próbował Patryk Pietrasiak, ale jego mocne uderzenie obronił Paweł Wiśniewski. W końcówce pierwszej połowy swoją sytuację miała również Omega. W ostatniej chwili niebezpieczeństwo pod bramką Macieja Humerskiego zażegnali jednak obrońcy.

Ciekawie było również po zmianie stron. Od 70 minuty do głosu doszła Omega, ale bez zarzutu spisywała się defensywa AKS SMS. W końcówce ofiarna interwencja Patryka Łukasika zapobiegła utracie bramki przez gospodarzy. – Mogłem w końcówce zaryzykować i dokonać zmiany w składzie. Uznałem jednak, że punkt z tak silną drużyną jak AKS SMS Łódź jest cenną zdobyczą i cieszę się, że udało się uniknąć straty bramki – przyznał po meczu trener gospodarzy Jacek Berensztajn.

Omega Kleszczów – AKS SMS Łódź 0:0

Omega: Paweł Wiśniewski – Załęski, Łukasik, Kuliberda, Michalak – Bąkowicz, Lenarczyk (59′ Ociepa), Paweł Kowalski (59′ Pieniążek), Jaszczak, Stolarczyk ż – Miarka

AKS SMS: Humerski – Gałązka ż, Gieraga, Witkowski (64′ Karasiński), Świątczak – Seta, Rulewicz (74′ Klimczyk), Zawistowski ż, Korski (90′ Froncek), Kowalczyk (54′ Banasiak) – Pietrasiak