AKTUALNOŚCI
Na Stadionie Króla czuć już Ekstraklasę

ŁKS Łódź pokonał Wisłę Kraków 3:2 (2:2) w szlagierze rundy wiosennej I ligi i jest blisko bezpośredniego awansu do PKO Ekstraklasy. Zespół Kazimierza Moskala przeżywał w meczu 30. kolejki trudne chwile, przegrywał nawet 1:2. Potrafił jednak, jeszcze przed przerwą, strzelić gola na 2:2, a tuż po przerwie zadał decydujący, jak się później okazało, cios.


tomadex wszystko dla kibica

Prawie 15 tysięcy kibiców obejrzało na stadionie imienia Władysława Króla piękny mecz. Godny walki o najwyższe miejsca w PKO Ekstraklasie, do której zresztą obie drużyny pretendują. Zaczęło się znakomicie dla ŁKS. W 11. minucie Mikołaja Biegańskiego pokonał Piotr Janczukowicz. ŁKS prowadząc 1:0 zrobił coś, za co szybko został sprowadzony na ziemię. Oddał Wiśle inicjatywę, a ta nie tylko wyrównała (26. minuta – Angel Rodado), ale dziesięć minut później objęła prowadzenie po trafieniu Luisa Fernandeza. ŁKS nie zamierzał jednak pasować. Jeszcze przed przerwą rzut karny wykorzystał z zimną krwią Pirulo i pierwsza część meczu zakończyła się remisem 2:2.

Osiem minut po przerwie ŁKS objął prowadzenie. Piłka trafiła, dość przypadkowo, do Bartosza Szeligi. Ten jednak skorzystał z prezentu i na tablicy świetlnej zapalił się wynik 3:2 dla ŁKS. Łodzianie nie zrobili już tego błędu, co w pierwszej połowie. Starali się kontrolować mecz, a każda kolejna minuta przybliżała ich do celu. W doliczonym czasie gry to drużyna gospodarzy przebywała częściej pod bramką Wisły i w rezultacie dowiozła bezcenne zwycięstwo do końca.

ŁKS Łódź – Wisła Kraków 3:2 (2:2)
Bramki: Piotr Janczukowicz 11, Pirulo 41-karny, Bartosz Szeliga 53 – Angel Rodado 26, Luis Fernandez 36

ŁKS: Bobek – Dankowski ż, Monsalve ż, Dąbrowski, Spremo – Pirulo (75′ Śliwa), Mokrzycki, Kowalczyk, Trąbka ż (83′ Nowacki), Szeliga (84′ Jurić) – Janczukowicz

Następne dwa mecze ŁKS rozegra w dwie kolejne niedziele (14 i 21 maja o 12:40). W 31. kolejce zmierzy się w Niepołomicach z Sandecją Nowy Sącz, a tydzień później na własnym stadionie z Resovią. Wiele wskazuje, że ten drugi mecz może przerodzić się w wielką fetę z okazji powrotu do PKO Ekstraklasy.

Zdjęcie: Bartosz Kudaj

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments