Po tym jak w sobotę Warta Sieradz utrzymała się w grupie pierwszej III lidze może się okazać, że rezerwy prowadzone przez trenerów Łukasza Mitka (grający) i Michała Łochowskiego zagrają jednak w IV lidze, choć pierwotnie tego nie zakładano. Prezes klubu Tomasz Jóźwik stwierdził już po sobotnim meczu, że działacze poczynią starania dotyczące finansowania drużyny, a ostateczna decyzja zapadnie na walnym zebraniu.
Walne zebranie klubu zaplanowano na 28 czerwca (środa). Na razie żadne decyzje nie zostały podjęte. Jeśli będzie tak, jak wcześnie deklarowano, że Warta II nie wystąpi w IV lidze łódzkiej, to jej miejsce zajmie Warta Działoszyn.
Chyba lepiej grać swoimi w okręgówce jak przepłacać przyjezdnych a swoich odstawić
Jaki jest sens wchodzenia do IV ligi. Awans został zrobiony na jesieni gdzie grało po 5-6 osób z pierwszej drużyny.na wiosnę warta miała 14 pkt przewagi nad działoszynem i całą ta przewagę straciła co pokazuje że ci młodzi chłopcy w 4 lidze sobie nie poradzą. Lepiej zostać w okręgówce i zbudować kadrę na 3 ligę a potem dopiero pomyśleć o 4 lidze. I dlaczego nikt nie bierze wyróżniających zawodników z okręgówki do 3 ligi a grają tam jakieś wynalazki za kosmiczne pieniądzei nic nie pokazują. niech już powoli ta młodzież dostaje swoje szanse w 3 lidze.
Brawo !!! No kurde nie mam ale jak bym miał 100tys bym dał tym chłopakom bo zasłużyli wygrywając ligę by spróbować sił w 4 lidze
Po co się pchać do IV ligi. Nie lepiej wzmocnić zespół na III ligę a rezerwy zostawić w okręgówce. Młode chłopaki spokojnie w okręgówce będą się ogrywać. Koszty, poziom i wyjazdy są nieporównywalnie.Przekonaly się o tym ostatnio dwie drużyny beniaminków czyli Prosna Wieruszów i WKS 1957 Wieluń. To była męczarnia dla tych zawodników. A wyniki same mówią za siebie. Wysokie porażki i wieczni chłopcy do bicia. Co z tego że będą dawać z pierwszego zespołu zawodników. A młodzi na trybunach siedzą.
I oby Warta II Sieradz przystąpiła do 4 ligi.
Tam powinny grać mistrzowie klas okręgowych.
Powodzenia w zabezpieczeniu finansowania na 4 ligę.