To był pierwszy taki mecz w historii łódzkich klubów Widzewa i ŁKS. Otóż w meczu dziewiątej kolejki IV ligi rezerwy klubu z Piłsudskiego, mierzące zresztą w awans do grupy pierwszej III ligi, zmierzyły się na swoim boisku z ŁKS III, czwartoligowym beniaminkiem. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 (1:0), co jest bez wątpienia jest sukcesem zespołu gości.
Widzewiacy objęli prowadzenie w 26 .minucie po golu Daniela Mąki z rzutu karnego. Była to jego trzecia bramka w tym sezonie. W poprzednim zdobył 26 bramek. W tej części gry kibice nie oglądali już trafień.
W 57 minucie goście prowadzeni przez Mariusza Zasadę wyrównali. ŁKS III wyprowadził szybką kontrę, a interweniujący Kamil Andrzejkiewicz zrobił to tak niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki. Mimo okazji bramkowych z obu stron, wynik nie uległ już zmianie.
Widzew II Łódź – ŁKS III Łódź 1:1 (1:0)
Bramki: Daniel Mąka 26, karny – samobójczy 57
Widzew II: Krzywański – Tlaga (60′ Owczarek), Lenart, Tanżyna (18′ Kwiatkowski), Pokorski – Kurzawa, Plichta, Chwałowski – Mąka, Niedzielski, Cybulski (24′ Andrzejkiewicz).
ŁKS III: Bomba – Misztalski, Lambrecht (35′ Mielczarek), Klajnert, Książek (60′ Olczak) – Coulibaly (64′ Kułakowski), Hugo Ista (46′ Malec), Chałaj, Jakubczak – Kajszczak (46′ Popławski), Siwek (46′ Iwańczyk).
Źródło: RegioWyniki, widzewtomy.net
Ten mąka to tylko z karnych potrafi strzelać, natomiast średnia wieku tych drużyn młodzieżowych widzew > 30 , LKS < 18 to jest prawdziwa drużyna młodzieżowa.
Niedzielski aut.