GKS Ksawerów zrobił duży krok w kierunki tytułu mistrza jesieni grupy pierwszej klasy okręgowej. Zespół trenera Jarosława Maćczaka wygrał w Różycy z miejscowym LKS 3:0 (1:0) i umocnił się tym samym na fotelu lidera. Bramki dla GKS zdobyli: Maciej Mąkosza, Piotr Szynka i Szymon Żurawski. GKS zgromadził w 10 meczach aż 28 punktów i wyprzedza niedzielnego rywala o cztery punkty.
GKS Ksawerów wygrał mecz na szczycie
mecz był wyrównany -wynik powinien być remisowy
Bonny …… Standardowy komentarz Coś nie poszło porażka to trzeba szukać winnych Najlepiej najłatwiej wziąść na celownik sędziego którego można posądzić o całe zło w tym meczu A piłkarze nie mają sobie nic do zarzucenia ? Czy nie jest tak że słaba gra wprowadzała tą nerwowość ? Różyca ma problem z zespołami z czołówki Tylko dwumecz z Poddebicami i Ksawerowem bilans 1:8 Nie tak to miało być Nabijanie punktów ze słabszymi dało złe poczucie mocy Wystarczyło że do Rozycy przyjechały dwie drużyny z czuba tabeli i jest ogromny problem Gdzie ta siła ? Gdzie ta moc ?
Różyca, a kto tam gra z Różycy? Drużyna zbudowana za pieniądze i z dobrymi wypłatami za zawodników i to wszystko…
Za 2/3 sezony nikogo tam nie będzie z obecnych zawodników.
Racja że byli mocno zdenerwowani ale chyba po tym co wyprawiał sędzia to nikt się im nie powinien dziwić…
Piłkarzom LKS Różyca trudno było pogodzić się z przebiegiem meczu Dwie czerwone kartki (faul i pyskowanie do sędziego ) świadczą o braku umiejętności pogodzenia się z przegraną Można zrozumieć że mecz nie układa się po myśli zawodników Ale wyładowanie emocji na rywalach czy ponad standardowe dyskusje z arbitrem skutkuje karą w postaci usunięcia z boiska i osłabieniem drużyny