AKTUALNOŚCI
ŁKS znów zawiódł swoich kibiców

Mimo, że do zakończenia sezonu w PKO Ekstraklasie jeszcze wiele kolejek to o meczach ŁKS Łódź powoli zaczyna mówić się, że są to spotkania ostatniej szansy. Sytuacja w tabeli drużyny Piotra Stokowca, delikatnie mówiąc, jest bardzo zła. Łodzianie zajmują ostatnie miejsce i są pierwszym kandydatem do opuszczenia najwyższej klasy rozgrywkowej i tym samym powrotu do I ligi.

I mimo zapewnień, że ten mecz będzie inny i że przyniesie tak potrzebne przełamanie już w 9. minucie Zagłębie objęło prowadzenie. Aleksandra Bobka pokonał doświadczony stoper gości Bartosz Kopacz. Na początku drugiej połowy Aleksander Ławniczak wykazał się największym sprytem w zamieszaniu na polu karnym gospodarzy i wpakował piłkę do bramki. Więcej goli już w tym meczu nie padło, choć w 74. minucie Dawid Kurminowski z Zagłębia trafił w słupek. Tuż przed końcem spotkania jeden z zawodników ŁKS wybił natomiast piłkę z linii bramkowej. Gospodarze nie stworzyli większego zagrożenia pod bramką przyjezdnych.

Była to 12 porażka łodzian, którzy mają na koncie zaledwie osiem punktów i zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Porażkę zapewne bardzo przeżył szkoleniowiec łodzian Piotr Stokowiec, który pracował poprzednio w Lubinie.

ŁKS – Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)
Bramki: Bartosz Kopacz 9, Aleksander Ławniczak 49

ŁKS: Bobek – Szeliga, Gulen, Marciniak, Tutyskinas (46′ Dankowski) – Dani Ramirez (62′ Śliwa), Mokrzycki (77′ Lorenc), Louveau, Janczukowicz (83′ Głowacki) – Tejan, Jurić (62′ Hoti).

 

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments