Nie było niespodzianki w piątkowym spotkaniu 22. kolejki PKO Ekstraklasy, ale i nie było też wstydu. ŁKS zaprezentował się dużo lepiej niż w przegranym derbowym meczu z Widzewem Łódź. Przegrał 2:4 (0:1), ale fragmentami grał naprawdę dobrze i stwarzał sobie podbramkowe sytuacje. To zresztą przyznał na pomeczowej konferencji Marcin Matysiak.

– Gratuluję Pogoni zwycięstwa. Jeśli chodzi o samo spotkanie, szkoda przede wszystkich sytuacji, które sobie stworzyliśmy, zwłaszcza w pierwszej połowie, we fragmencie meczu gdy dominowaliśmy na boisku. W drugiej połowie przyszedł fajny moment, bo doprowadziliśmy do wyrównania, przez co mogliśmy złapać wiatr w żagle, ale potem było kilkanaście gorszych minut. Straciliśmy dwie bramki, ale walczyliśmy do końca i efektem była bramka nowego zawodnika, Antoniego Młynarczyka. Walczymy dalej – powiedział Matysiak.