Jeśli tak dalej pójdzie to już w połowie kwietnia ŁKS będzie mógł w spokoju szykować się do pierwszoligowego sezonu. Straci bowiem nawet matematyczne szanse na utrzymanie się w PKO Ekstraklasie. Czy można jednak mieć złudzenia mając wyjazdowy bilans z jedenastu spotkań w postaci jedenastu porażek? Drużyna Marcina Matysiaka przegrała w Mielcu ze Stalą 0:1 (0:1).
Pierwotnie mecz miał odbyć się na początku grudnia, ale wówczas w Mielcu spadł śnieg, który uniemożliwił grę w piłkę. Teraz nic nie stanęło na przeszkodzie. Stal od początku zdominowała ŁKS, który miał problemy z wyjściem z własnej połowy. Dwukrotnie drużyna Kamila Kieresia zdobywała bramki, które jednak nie były uznawane po konsultacji VAR. W 27. minucie, po trafieniu Ilji Szkurina, nie było już wątpliwości.
Po przerwie ŁKS starał się odrobić straty, zaatakował śmielej bramkę Mateusza Kochalskiego, ale Stal broniła się z wyczuciem i nie dała strzelić nawet wyrównującego gola. W niedzielę (3 marca) ŁKS podejmie Puszczę Niepołomice, a mecz na stadionie imienia Władysława Króla rozpocznie się o 12:30.
Stal Mielec – ŁKS Łódź 1:0 (1:0)
Bramka: Ilja Szkurin 27
ŁKS: Bobek – Szeliga (70′ Młynarczyk), Mammedov ż, Flis, Durmisi ż – Pirulo (46′ Dankowski), Ceijas (61′ Letniowski), Ramirez, Mokrzycki, Balić ż (90′ Głowacki) – Jurić (46′ Janczukowicz).
Zdjęcie: ŁKS Łódź