Nie udało się Widzewowi Łódź wywalczyć punktów w meczu 28. kolejki Futsal Ekstraklasy i tym samym awans do czołowej ósemki jest zagrożony. Widzewiacy przegrali bowiem arcyważny mecz w Pniewach z miejscowymi Red Dragons i mają już tylko punkt przewagi nad rywalem. O wygranej gospodarzy przesądziła ostatnia minuta i bramka, którą strzelił Patryk Hoły.
Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Widzewa 2:1, a bramki dla gości zdobyli: Hugo Freitas i Miłosz Krzempek. Druga połowa należała jednak do Czerwonych Smoków. Objęły one prowadzenie 3:2, ale do remisu doprowadził Kamil Kucharski. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy.
Widzew z dorobkiem 40 punktów zajmuje ósme miejsce w tabeli. Drużyna z Pniew ma jeden punkt mniej. W przedostatniej, 29. kolejce widzewiacy zmierzą się na wyjeździe z Ruchem Chorzów Futsal, a mecz odbędzie się w środę (3 kwietnia) o 18:00. Wygrana z niżej notowanym rywalem może dać awans do play-offów. Red Dragons zagrają bowiem w Bielsku-Białej z miejscowym Rekordem, który jest wiceliderem tabeli.
Red Dragons Pniewy – Widzew Łódź 4:3 (1:2)
Bramki: Patryk Hoły 9, 40, Yvaldo Gomes 30, Adrian Skrzypek 32 – Hugo Freitas 6, Miłosz Krzempek 9, Kamil Kucharski 34