GKS Bełchatów pokonał Jagiellonię II Białystok 1:0 (1:0) w spotkaniu 31. kolejki III ligi (grupa I). O tym meczu długo się jeszcze będzie mówiło gdyż podopieczni trenera Patryka Rachwała pokazali wielki charakter. Grali przez kilka minut w podwójnym osłabieniu, ale pomimo tego dowieźli jednobramkowe prowadzenie do ostatniego gwizdka sędziego.

GKS rozpoczął mecz znakomicie i już pierwsza groźna akcja przyniosła Brunatnym prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego Mikołaja Grzelaka zamienił na bramkę Jarosław Trzeboński. Chwilę później mogło być 2:0. Dwójkowa akcja Łukasza Wrońskiego i Bartłomieja Bartosiaka zakończyła się strzałem tego drugiego. Obrońca Jagiellonii II wybił jednak piłkę z linii bramkowej. Później gra się wyrównała, ale GKS wydawał się kontrolować mecz. W 41. minucie, dość nieoczekiwanie czerwoną kartkę otrzymał Jarosław Trzeboński i sytuacja uległa zmianie.

Drugą połowę od ataków rozpoczęła Jagiellonia II, ale defensywa GKS na czele z Leonidem Otczenaszenko spisywał się bez zarzutu. W 62. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Mikołaj Grzelak. Brunatni grali więc dziewięciu na jedenastu, ale na szczęście tylko przez sześć minut. W zespole gości drugim żółtym kartonikiem upomniany został bowiem Alan Rybak. To goście jednak byli w natarciu i momentami wręcz oblegali bramkę Brunatnych. W 86. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gości. Dawid Polkowski przegrał jednak pojedynek z bramkarzem GKS, a dobitka Eryka Matusa była niecelna. Jeszcze w doliczonym czasie gry Brunatnych uratował słupek, ale trzy punkty zostały na GIEKSA Arenie.

GKS Bełchatów – Jagiellonia II Białystok 1:0 (1:0)
Bramka: Jarosław Trzeboński 6

GKS: Otczenaszenko – Grzelak ż, ż, Jarosław Trzeboński cz, Wójcik, Sarnik – Łaski (44′ Holik), Golański ż, Wroński (88′ Woźniakowski), Nowak, Bartosiak (66′ Skórecki) – Karpiński (46′ Szymorek)