AKTUALNOŚCI
Duży niedosyt w szeregach Brunatnych

PGE GiEK GKS Bełchatów prowadził w Lidzbarku Warmińskim z miejscową Polonią 3:1 i miał na boisku jednego zawodnika więcej. W tym momencie wydawało się, że drużyna Artura Derbina musi dopisać do swojego dorobku trzy punkty. Grający w osłabieniu gospodarze potrafili jednak doprowadzić do wyrównania i Brunatni zremisowali mecz, w którym zwycięstwo mieli podane na tacy.

gadzety kibica keeza

 

Pierwsza połowa przyniosła jednego gola. Błąd Jakuba Tomkiela wykorzystał Konstantin Czernij i do przerwy Polonia wygrywała 1:0. Po zmianie stron dużą przewagę uzyskali bełchatowianie. Już pięć minut po wznowieniu gry było 1:1, a Norberta Florczaka pokonał Patryk Pytlewski. Osiem minut później Pytlewski dośrodkował do Łukasza Wrońskiego, a ten potężnym strzałem dał bełchatowianom prowadzenie. W 67. minucie kolejny z rezerwowych graczy – Sebastian Kwaczreliszwili podwyższył prowadzenie gości. Kiedy w 71. minucie Rafał Maciążek obejrzał drugą żółtą kartkę wydawało się, że Polonia nie jest w stanie już nic zrobić. Zrobiła jednak i to dużo. Na 2:3 gola strzelił eks-gracz GKS Klaudiusz Krasa, a do wyrównania, po rzucie rożnym, doprowadził Adrian Morawski.

Polonia Lidzbark Warmiński – PGE GiEK GKS Bełchatów 3:3 (1:0)
Bramki: Konstantyn Czernij 36, Klaudiusz Krasa 72, Adrian Morawski 87 – Patryk Pytlewski 49, Łukasz Wroński 58, Sebastian Kwaczreliszwili 87

PGE GiEK GKS: Tomkiel – Szymorek ż, Czerech ż, Bartosiński ż, Sarnik – Golański ż, Nowakowski ż (46′ Wysiński), Napolov (46′ Pytlewski ż), Wroński – Bartosiak (74′ Niklas), Gryszkiewicz (46′ Kwaczreliszwili).

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments