Po ostatniej wygranej w Tomaszowie do Skierniewic przyjechała drużyna Zawiszy Rzgów, zajmująca 10. miejsce w ligowej tabeli. Piłkarze Widoku chcieli podtrzymać passę sprzed tygodnia i udało im się to w bardzo dobrym wykonaniu.

Wynik już w 5. minucie spotkania otworzył Karandysz, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości. Widok poszedł za ciosem i już trzy minuty później, po dośrodkowaniu Karandysza ze stałego fragmentu gry, akcję zamknął Warchoł i strzałem z głowy umieścił piłkę w siatce. Po drugiej bramce mecz się uspokoił, a gracze ze Rzgowa liczyli głównie na grę z kontry. Po jednej z nich napastnik gości miał stuprocentową sytuację, lecz ją zmarnował. W 25. minucie na 3:0 pięknym lobem na bramkarzem Zawiszy podwyższył Karandysz. Kilka minut później po błędzie w kryciu jednego z obrońców Skierniewic bramkę zdobyli zawodnicy Zawiszy. Na chwilę przed końcem pierwszej połowy po podaniu ze skrzydła Warchoła do akcji włączył się Błędowski i po jego strzela było już 4:1 dla gospodarzy. W drugiej połowie po pięknej indywidualnej akcji na 5:1 podwyższył Gasiński. Radość zawodników Widoku nie trwała jednak długo, bo już chwilę później ze stałego fragmentu gry Zawisza strzeliła swoją drugą bramkę w tym meczu. W 65. minucie szósta bramkę po pięknym strzale z 20 metrów bramkę zdobył Warchoł, a pod koniec meczu na piłkarzy ze Rzgowa dobił jeszcze Jarota.

Widok Skierniewice – Zawisza Rzgów 7:2 (4:1)

– Wynik cieszy i gra cieszy – tak w krótkich słowach podsumował mecz trener Widoku Jacek Budek.

Za tydzień Widok czeka ciężki wyjazd do Zduńskiej Woli na mecz z miejscową Pogoń-Ekolog.