W ramach 16. kolejki łódzkiej ligi juniorów, odbył się mecz pomiędzy MKS-em Kutno a PTC Pabianice. Fioletowi wygrali 3:0, a zdobyte trzy punkty pozwoliły im zająć miejsce wicelidera.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego w ekipie gości brakowało optymistycznych nastrojów. Trener Jan Rykała nie mógł skorzystać z wielu zawodników, między innymi: Kopki, Madejskiego, Gajzlera, Grałki, Hetmanka, Szmytki i Hilera. Kontuzje, choroby i, jak w przypadku Szmytki, czerwona kartka z poprzedniego spotkania przetrzebiły skład gości (na mecz z Kutnem pojechało tylko 13 zawodników PTC). Gospodarze nie mieli tak dużych problemów i ostrzyli sobie zęby na wyżej notowanego rywala.

Początek spotkania to zdecydowana przewaga piłkarzy MKS-u. Podopieczni Andrzeja Gregorka przez pierwszy kwadrans stworzyli kilka sytuacji strzeleckich, jednak nie potrafili wykorzystać żadnej z nich. Słaba skuteczność dała o sobie znać, gdy napastnik gospodarzy, po błędzie bramkarza PTC – Radomira Znojka, spudłował w stuprocentowej sytuacji. Później mecz się wyrównał, a gra toczyła się w środku polu. Do przerwy bezbramkowy remis.

Druga połowa zaczęła się szczęśliwie dla pabianiczan. Już w 48 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, gola zdobył Arkadiusz Szewczyk. Piłkarze MKS-u dążyli do wyrównania, ale brakowało im spokoju w kluczowych momentach, dobrze też spisywała się obrona gości. Miejscy z upływem minut grali coraz ofensywniej, co zemściło się w końcówce meczu. Bramka Mateusza Przybylskiego i drugi gol Szewczyka pozbawiły kutnian nadziei na zdobycie choćby punktu. Wynik 0:3 pokazał, że różnica w tabeli między tymi drużynami nie jest przypadkowa.

Następny mecz piłkarze MKS-u Kutno rozegrają na wyjeździe z MKP Borutą Zgierz, natomiast PTC Pabianice zmieży się u siebie ze Zjednoczonymi Stryków.

MKS Kutno – PTC Pabianice 0:3 (0:0)
Bramki: Szewczyk (48′ i 90′), Przybylski (81′)