Obrońca Widzewa, Ugochukwu Ukah, powrócił do treningów z pierwszym zespołem. Przesunięcie Nigeryjczyka do drużyny Młodej Ekstraklasy było efektem decyzji władz klubu związanych z zatrzymaniem zawodnika za jazdę pod wpływem alkoholu. Dodatkowo klub ukarał piłkarza grzywną.

– Jestem zadowolony, że wracam do zespołu. Oczywiście, przez ten czas, gdy nie trenowałem z pierwszą drużyną, cały czas ćwiczyłem z drugim zespołem, formę zatem trzymałem. To był jednak trudny dla mnie okres i cieszę się, że to już poza mną – powiedział piłkarz.

Nie chciał natomiast rozmawiać na temat kary nałożonej przez klub. – Nie chcę mówić o tych tematach pozasportowych, chcę się teraz skupić tylko na piłce – podkreślił.

Nie jest wykluczone, że Ukah może z rozpędu wrócić nawet do pierwszego składu. Wciąż kontuzjowany jest Wojciech Szymanek, a po meczu z Bełchatowem na uraz skarży się także Sebastian Madera. Jeśli kapitan drużyny Widzewa nie będzie gotowy do gry w niedzielnym meczu, to naturalnym kandydatem do zastąpienia go wydaje się właśnie Ukah. – Zobaczymy, jakich wyborów dokona trener. Ja w każdym razie jestem gotowy – zapewnia sam zainteresowany.

Źródło: widzewiak.pl