Nadal nie wiadomo, czy Marcin Żewłakow pozostanie w PGE GKS Bełchatów. Byłemu reprezentantowi Polski w czerwcu wygaśnie umowa z bełchatowskim klubem – pisze dzisiejszy Przegląd Sportowy.

Żewłakow gra w PGE GKS od początku obecnego sezonu. Z jego postawy zadowolony jest trener Maciej Bartoszek. – Marcin nie zawodzi. Nie zawsze go wystawiam, ale taki piłkarz jest nam bardzo potrzebny. Latem odeszło kilku czołowych zawodników. Jego pojawienie się w szatni było sygnałem, że w Bełchatowie nadal może być fajna drużyna – twierdzi opiekun PGE GKS.

Zimą prezes bełchatowian Jacek Zatorski przekonywał, że jeśli Żewłakow będzie chciał zostać, to nic nie będzie stało na przeszkodzie, by podpisać nową umowę. Do dziś jednak kontrakt nie został przedłużony. – Rozmawialiśmy z Marcinem na ten temat. Nie padły jednak żadne konkrety. Wiele zależy od tego, jak zakończy się dla nas ten sezon – podkreśla dyrektor sportowy Marcin Szymczyk. Oznacza to, że w najbliższych tygodniach nie zapadnie decyzja w tej sprawie. Na rozmowy z kierownictwem czekają też inni piłkarze, którzy w czerwcu będą mogli odejść za darmo. Kontrakty kończą się: Łukaszowi Sapeli, Tomaszowi Wróblowi, Marcinowi Drzymontowi.

Umowy wygasają również trenerom pierwszego zespołu.

Źródło: Przegląd Sportowy