AKTUALNOŚCI
Zelów lepszy od Sokoła

W meczu dwóch drużyn, które już niebawem zmierzą się w wojewódzkim finale Pucharu Polski, górą okazał się być Włókniarz Zelów. Podopieczni trenera Wilkowieckiego pokonali na własnym boisku Sokół Aleksandrów Łódzki 2:1.


Pierwszą groźną akcję w tym meczu przeprowadzili przyjezdni. W 4. minucie Adamiec zacentrował na lewą stronę, tam akcję zamykał Gajewski, który strzelił bez przyjęcia lecz piłka trafiła tylko w boczną siatkę. Dwie minuty później kotłowało się już pod bramką Sokoła. Dregier dośrodkował piłkę w pole karne wprost na głowę Sysia, ten uderzył celnie jednak bramkarz przyjezdnych zdołał odbić ją przed siebie, wprost do Kukulskiego, dobitkę również obronił Sima lecz przy strzale Piotra Gląby skapitulował i było 1:0 dla ZKS. W 9. minucie ponownie groźnie było w polu karnym gości. Po kombinacyjnej akcji ZKS na 11 metrze w dogodnej sytuacji znalazł się Gląba, ale uderzył lekko i piłkę z łatwością złapał Sima. Z upływem czasu przyjezdni poczynali sobie coraz lepiej, w końcu dopięli swego. W 17. minucie najwyżej do dośrodkowania wyskoczył Adamiec, który strzałem głową z kilku metrów doprowadził do wyrównania. W tej części gry wyśmienitą sytuację do strzelenia gola miał jeszcze Włókniarz. W 30. minucie na prawej stronie szarpnął Obi, podaniem znalazł Sysia, który kropnął potężnie lecz piłka odbiła się od słupka, doskoczył do niej jeszcze Norbert Dregier lecz po jego strzale piłka poszybowała nad poprzeczką.

W drugiej połowie zawodnicy obydwu drużyn rozkręcali się powoli. W 53. minucie z rzutu wolnego swoich sił próbował kapitan ZKS, lecz Sima był na posterunku. W 60. minucie dobrą akcję przeprowadzili przyjezdni, Łagodziński płasko wstrzelił piłkę w pole karne, Świętosławski przystawił tylko nogę lecz piłka minęła o pół metra słupek bramki Wiśniewskiego. W 73. minucie padł, jak się później okazało, decydujący gol. Z rzutu wolnego z prawej strony piłkę wysokim lobem dośrodkował Dregier, z bramki wyszedł Sima jednak ubiegł go Mateusz Kołuda, który zgrał piłkę na środek pola bramkowego gdzie największym sprytem wykazał się Piotr Gląba, który z bliska, mimo asekuracji obrońcy wpakował futbolówkę do bramki. Po drugim golu dla ZKS przyjezdnym odechciało się grać. Jedyne na co było ich stać to silny strzał z dystansu w wykonaniu Nogi ale Wiśniewski zdołał złapać piłkę. Zelowianie mogli wyżej wygrać to spotkanie, w 77. minucie bramkarz gości instynktownie obronił strzał Dymka z 5 metrów. Chwilę później z 16 metrów strzelał Szymon Piotrowski lecz piłka minęła bramkę. Po chwili ponownie w opałach był Sima, który na raty łapał piłkę po uderzeniu Kukulskiego. W 86. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Pietras ale w ostatnim momencie został zablokowany.

Włókniarz Zelów 2:1 (1:1) Sokół Aleksandrów Łódzki
Bramki:
Piotr Gląba 6′, 74′ – Paweł Adamiec 16′

Włókniarz Zelów: Wiśniewski – Lipiński, Stasiak, Pałyska, Kołuda – Obi (90′ Jarosiński), Dymek (90′ Bąk), Kukulski, Dregier – Gląba (85′ Boczkiewicz), Sysio (65′ Piotrowski).

Sokół Aleksandrów Łódzki: Sima – Noga, Świstak, Ziółkowski, Woźniczak – Białek, Adamiec, Świętosławski, Osowski (75′ Okoński) – Gajewski, Kowalski.

Żółte kartki: Lipiński (Włókniarz) – Osowski, Ziółkowski (Sokół)

Sędziował: Tomasz Ksyta (Opoczno)

Widzów: 350

Źródło: zkswlokniarz.pl

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments