Sobotnie spotkanie 29. kolejki III ligi (grupa łódzko-mazowiecka) Concordii Piotrków z Sokołem Aleksandrów będzie ostatnim dla Sławomira Majaka w roli trenera piotrkowskiej drużyny w meczu przed własną publicznością. Majak żegna się z drużyną, którą wprowadził z IV do II ligi, a teraz spada z nią z III ligi.

– Nie ma takiej możliwości abym został w Piotrkowie. Ta runda wiosenna kosztowała mnie wiele nerwów – mówi szkoleniowiec. Decydując się drugi raz na pracę w Concordii miałem nadzieję, że utrzymam klub w III lidze. Nie było jednak na to szans. Władze miasta nie wywiązały się z obietnic. Straciliśmy stypendia i staliśmy się właściwie amatorskim zespołem. Chłopcy grali prawie za darmo. I tak jestem pełen podziwu dla nich, że wychodzili na boisko i grali. Z różnym skutkiem, ale ambicji im odmówić nie można było – dodał szkoleniowiec.

Prezes Concordii Dariusz Dzwonnik deklaruje tymczasem, że klub zostanie zgłoszony do rozgrywek IV ligi. – Będziemy opierać się na młodych chłopakach, którzy są w większości wychowankami Concordii – mówi Dzwonnik. – Musimy przetrwać ciężkie czasy i liczyć na to, że może kiedyś doczekamy się w mieście władz, które będą chciały pomagać tak zasłużonemu klubowi.

Dzwonnik zdradził również, że jest w trakcie rozmów z kandydatami, którzy w przyszłym sezonie poprowadziliby Concordię w IV lidze. Nieoficjalnie wiadomo, że najpoważniejsze szanse mają: Artur Lamch, Jacek Berensztajn i Mariusz Duchnowski.