AKTUALNOŚCI
Radosław Mroczkowski

Nowy trener Widzewa Łódź zadowolony jest ze zgrupowania w Pęcławiu. W planach ma już kolejne, na które pojedzie mniejsza liczba zawodników. Poniżej publikujemy rozmowę z trenerem, która ukazała się na oficjalnej stronie Widzewa Łódź – widzew.pl.


keeza komplety sportowe

Widzew.pl: Obóz w Pęcławiu dobiegł końca. Jedenaście dni zgrupowania przebiegało dokładnie tak, jak sobie wcześniej zakładaliście?

Radosław Mroczkowski: Możemy być z niego zadowoleni. Zrealizowaliśmy w Pęcławiu założenia, które wcześniej sobie zakładaliśmy. Pod koniec obozu nie rozpieszczała nas pogoda, a konkretniej silne opady deszczu, które spowodowały, że przenieśliśmy sparing do Gutowa Małego. Zamiast z Wisłą Płock zagramy dziś z Sandecją Nowy Sącz. Będzie to ostatni akcent pierwszego obozu.

Nad czym drużyna pracowała w ostatnich kilkunastu dniach?

Jak to zazwyczaj bywa w trakcie pierwszych obozów skupiliśmy się nad doskonaleniem elementów motorycznych zawodników. Był to bardzo ważny etap, który umożliwi nam płynne przejście do dalszej fazy przygotowań. Nie brakowało jednak zajęć z piłkami. Tych też było sporo. Codziennie trenowaliśmy po dwa razy. Powoli będziemy wprowadzać coraz więcej elementów taktycznych. Wejdziemy również w rytm meczów sparingowych.

Dla Radosława Mroczkowskiego było to pierwsze jedenaście dni z drużyną Widzewa. Podobnie mogą mówić pozostali członkowie sztabu szkoleniowego.

Każdy z nas jest mocno zaangażowany w to, co robi. Wszyscy solidnie pracowaliśmy, aby zespół trenował w komfortowych warunkach. Z dnia na dzień poznawaliśmy się z zespołem coraz lepiej.

Jak to wygląda w tej chwili?

Znałem ten zespół z nieco innej strony. Oglądałem zawodników głównie z trybun. Czy to podczas treningów, czy też meczów. Inaczej wygląda to jednak gdy jest się w środku drużyny. Wówczas poznaje się każdego z innej strony. Daliśmy sobie na to sporo czasu i uważam, że obóz w Pęcławiu przyniósł w tym temacie pozytywy.

Na zgrupowaniu obecnych było też sporo graczy z Młodej Ekstraklasy.

Zabraliśmy ze sobą kilku młodych piłkarzy, którzy dostali szansę zaprezentowania się. Powoli kadra drużyny będzie się krystalizować i cementować. Zmierzamy w kierunku wyboru zawodników, którzy wyjadą na drugi obóz. Pracę każdego z piłkarzy oceniam pozytywnie. Dawali z siebie wszystko. Na szczęście omijały nas też kontuzje, co może cieszyć. Nie miałem do dyspozycji tylko Bruno Pinheiro i Piotrka Mrozińskiego.

Oglądając treningi można było odnieść wrażenie, że nie ma piłkarza, który nie byłby zaangażowany w zajęcia.

Nie było taryfy ulgowej. Nikt się nie oszczędzał. Od pierwszego dnia zawodnicy wiedzieli jak będziemy funkcjonować w trakcie obozu. Każdy przepracował go bardzo solidnie. Ciężka praca widoczna była w trakcie gry kontrolnej z Dolcanem. Na pewno porażka nie ucieszyła kibiców, ale cel gry kontrolnej został osiągnięty. Takie mecze oceniam pod różnym kątem. Między innymi daliśmy zagrać wszystkim zawodnikom. Oczywiście to spotkanie, a także mecz z Sandecją, będzie dla nas punktem wyjścia przy ustaleniu kadry na kolejny obóz.

Po sparingu wracacie do Łodzi. Zespół nie dostanie jednak wolnego.

W piątek będziemy normalnie trenować. Dzień później zmierzymy się z Bogdanką Łęczna. Zarówno przeciwko Sandecji, jak i Bogdance wystąpi nieco mniejsza liczba zawodników, niż miało to miejsce ostatnio. Niedziela będzie dniem wolnym, zaś od poniedziałku wracamy do zajęć. Pod koniec tygodnia wyjeżdżamy na drugie zgrupowanie, które zostanie zapoczątkowane meczem z zespołem Omonii Nikozja.

Źródło: widzew.pl

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments