W meczu pierwszej kolejki łódzkiej Klasy A (grupa 1) Jutrzenka Bychlew poradziła sobie na własnym boisku z MKS 2000 Tuszyn. Zwycięstwo gospodarzy mogłoby być wyższe, ale w ostatnich minutach Łukasz Łukomski nie wykorzystał rzutu karnego.
Mecz rozpoczął się od ataków piłkarzy MKS-u, ale gospodarze szybko ostrząsneli się z tej przewagi. W 22 minucie po indywidualnym rajdzie Marcin Klimek przegrał pojedynek z bramkarzem MKS- u. Jutrzenka dominowała, co chwila przeprowadzając akcję na bramkę rywali. Bychlewianie narażali się na kontry i jedną z nich udało się gościom wykorzystać w 30 minucie. W 41 minucie po trójkowej akcji: Przemysław Rosiński, Dawid Klimek, Marcin Klimek ten ostatni strzelił wyrównującą bramkę.
Druga połowa prowadzona już była pod dyktando Bychlewa i kibice czekali tylko na bramkę dającą prowadzenie. W 60 minucie gola z rzutu karnego za faul na Marcinie Klimku zdobył Dawid Klimek. W końcówce Łukasz Łukomski nie wykorzystał rzutu karnego za faul na Łukaszu Krawczyku. Mecz rozgrywany był w bardzo dobrym tempie, pomimo bardzo trudnych warunków pogodowych.
autor: Dawid Saj
zgadzam sie z przedmowca, jak juz zdaje Pan relacje z meczu, to prosze o rzetelne opisywanie sytuacji na boisku. Bychlew no coz, pilka do przodu na afere i jak to sie mowi „cos moze z tego bedzie”
Gratuluje zwyciestwa…
kolega ktory napisal ta krotka relacje byl chyba na innym meczu, jesli czytam tutaj,ze to bychlew byl strona przewazajaca w pierwszej polowie i narazal sie na kontry . w 1 polowie to tuszyn prowadzil gre, jutrzenka natomiast kontrowala jesli juz. 2 polowka to juz duza przewaga bychlewa.