AKTUALNOŚCI
Pierwszy gol ŁKS-u

Legia bez większego wysiłku pokonała ŁKS w ostatnim meczu 5 kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Jedynym pozytywem po dzisiejszym meczu, rozgrywanym na stadionie w Bełchatowie, jest pierwsza bramka dla łodzian w sezonie 2011/2012.

Pierwsza bramka dla Legii padła po rzucie karnym, podyktowanym za faul Dariusza Kłusa po rzucie rożnym. Pewnym egzekutorem jedenastki był Vrdoljak. Na odpowiedź łodzian nie trzeba było długo czekać – Mięciel zgrał piłkę do Szałachowskiego, a ten przepięknie uderzył z lewej nogi i Kuciak nie miał szans ma skuteczną interwencję. Przez chwilę ŁKS grał z Legią jak równy z równym, ale jak na dłoni widać było przewagę w wyszkoleniu technicznym, operowaniu piłką oraz przygotowaniu szybkościowym między legionistami i gospodarzami tego meczu. W drugiej połowie ŁKS miał swoje szanse bramkowe, ale albo brakowało szczęścia, albo strzały blokowali defensorzy Legii. W 81 minucie dośrodkowanie z prawej strony strzałem z pierwszej piłki ładnie zakończył Ljuboja i piłka pod łokciem Velimirovica wpadła do siatki. Chwilę potem na boisku pojawił się jeden z najlepszych piłkarzy ŁKS-u w poprzedniej rundzie rozgrywek I ligi – Jakub Kosecki. Przebywał na boisku zaledwie dziesięć minut, ale zdążył błysnąć kilkoma akcjami. Jeśli łódzkim działaczom udałoby się sprowadzić tego piłkarza z powrotem do ŁKS-u być może byłby to ten przełomowy moment, który pozwoliłby odwrócić ełkaesiakom złą kartę w obecnym sezonie.

ŁKS – Legia Warszawa 1:3 (1:2)

Bramki: 15′ Szałachowski – 12′ Vrdoljak (k), 18′ Gol, 81′ Ljuboja

ŁKS: Velimirović, Stefańczyk, Łabędzki, Klepczarek, Kaczmarek, Szałachowski (85. Pruchnik), Kłus, Papikyan (58. Nowak), Romańczuk (70. Bykowski), Saganowski, Mięciel.

Legia: Kuciak, Wawrzyniak, Vrdoljak, Żewłakow, Jędrzejczyk, Gol, Borysiuk, Bonfim (82. Kosecki), Radović (64. Ohayon), Rybus (74. Kucharczyk), Ljuboja

Sędzia: Wojciech Krztoń

Żółte kartki: Borysiuk, Wawrzyniak, Vrdoljak

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
13 lat temu

(L)egia mistrz !