Jacek Popek i Damian Zbozień przeszli konsultacje lekarskie po wyjeździe do stolicy na mecz z Polonią Warszawa. Popek usłyszał od lekarza dobre informacje. Znacznie gorsze wieści lekarz przekazał Zbozieniowi. Może on już nie zagrać w tym sezonie – podała Gazeta Wyborcza.

Popek doznał urazu na rozgrzewce w meczu z Polonią Warszawa. Piłkarz spotkał się z Marcinem Domżalskim, sportowym lekarzem, u którego przy wcześniejszych kontuzjach także dochodził do zdrowia. Diagnoza była pomyślna – badanie wykazało, że 33-letni obrońca jedynie nadciągnął więzadło poboczne. – Mam nadzieję, że szybko wrócę do treningów. Jeśli rehabilitacja przebiegnie pomyślnie, to liczę, że od następnego poniedziałku będę mógł wznowić zajęcia – mówi piłkarz. – Dzięki przerwie na zgrupowanie kadry jest szansa, że będę mógł wystąpić w najbliższym meczu przeciwko Widzewowi.

Znacznie gorsze wiadomości usłyszał za to Zbozień, który także w meczu z Polonią doznał kontuzji w starciu z Bruno Coutinho. Wcześniej popisał się świetną akcją i dośrodkowaniem, po którym Dawid Nowak strzelił gola. W przerwie młody zawodnik został jednak zmieniony. – Niestety, okazało się, że mam zerwane więzadło w stawie skokowym i prawdopodobnie konieczna będzie operacja. We wtorek co prawda przejdę jeszcze rezonans, ale nic nowego raczej nie wykaże – opowiada 22-letni piłkarz. – Z tego co się dowiedziałem, okres rehabilitacji potrwa około sześciu tygodni, więc mam nadzieję, w końcówce rundy jesiennej będę już gotowy do gry. Szkoda, że tak się stało. Początek sezonu w ekstraklasie fajnie się dla mnie zaczął, a tu taki pech. Trudno, takie życie…

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź; zdjęcie: legia.net