Spotkanie łódzkiej klasy okręgowej pomiędzy GLKS- em Wiśniowa Góra, a LKS-em Gałkówek miało ogromną wagę dla piłkarzy obydwu drużyn. Ewentualne zwycięstwo mogło wywindować zwycięski team do górnej połówki tabeli. Porażka oznaczała, że przegrana drużyna znajdzie się na jej dnie. Mecz zakończył się wynikiem 0:2.

Od początku pierwszej połowy Andrespolia założyła mocny pressing na piłkarzach gości. Mogło się to skończyć objęciem przez nią prowadzenia już w 16 minucie, jednak bramkarz LKS- u wykazał się dobrym refleksem i czujnością. Kilka minut później Marcin Górowski bliski był skierowania piłki do własnej siatki. Na szczęście dla gospodarzy na drodze piłki stanął słupek. Gra w tej części spotkania przez większą jej część toczyła się w środku boiska. W 30 minucie na śmielszy atak zdecydowali się piłkarze gości co zaowocowało strzeloną przez nich bramką. Do końca tej części spotkania Andrespolia próbowała odrobić straty, jednak wynik nie uległ już zmianie.

Drugą połowę spotkania obie drużyny zaczęły słabo. Dominowały niedokładne podania i głupie straty piłki. Brakowało soczystych i celnych strzałów oraz tego co jest solą futbolu, czyli bramek. Jako pierwsi z tego letargu obudzili się piłkarze z Wiśniowej Góry. Raz po raz stwarzając zagrożenie pod bramą gości. Zawsze jednak brakowało celności. Wystarczy wspomnieć, że stu procentową sytuację zmarnował Marcin Górowski. Zawodnik GLKS-u mając sporo wolnej przestrzeni huknął lewą nogą wprost w prawy słupek bramki gości. Do końca drugiej połowy Andrespolia wyraźnie dążyła do wyrównania strat, jednak wzmacniając siłę ofensywną w naturalny sposób osłabiła defensywę. Wykorzystali to goście w 83 minucie. Po zamieszaniu w polu karnym i błędzie bramkarza LKS podwyższył wynik na 2:0. Andrespolia po szóstej porażce w tym sezonie i po remisie Pogoni Rogów zajmuje ostanie – szesnaste miejsce – w tabeli.

GLKS Andrespolia – LKS Gałkówek 0:2 (0:1)

Autor: Damian Kramczyk