Do bardzo ciekawego meczu doszło w okręgowej klasie Michałowicza, w której UKS SMS Łódź zmierzył się z GLKS Dłutów. Zdecydowanym faworytem spotkania był UKS SMS, ale kontuzje i choroby sprawiły, że na przedmeczowej zbiórce stawiło się tylko ośmiu zawodników z ul. Milionowej. Pomimo różnicy aż trzech graczy podjęto decyzję, że mecz się odbędzie.

UKS SMS zagrał niespotykanym ustawieniem 1-4-3-0. W razie potrzeby obrońcy przesuwali się do pomocy, a pomocnicy do ataku. W trakcie meczu zawodnicy często wymieniali się też pozycjami. Na początku przewagę miał GLKS ale kontry UKS SMS były bardzo groźne. Dwie z nich zakończyły się golami i do przerwy było 2:0 dla gospodarzy.
Po zmianie stron UKS SMS dorzucił jeszcze trzy gole, a stracił tylko jednego i na trzy minuty przed końcem meczu prowadził 5:1. I właśnie wtedy zaczęły się emocje, bo grający w osłabieniu przez pełne 80 minut gospodarze wyraźnie opadli z sił. Zawodnicy z Dłutowa w kilka minut strzelili trzy gole i mieli nadzieję na wyrównującą bramkę, bo sędzia doliczył aż cztery minuty do regulaminowego czasu gry. Gospodarze przez ostatnie dwie minuty utrzymywali się przy piłce na połowie rywala i dowieźli zwycięstwo do końca. Po gwizdku sędziego wszyscy zmęczeni ale szczęśliwi zawodnicy SMS padli na murawę ze zmęczenia.

Okręgowa Klasa Michałowicz
UKS SMS Łódź – GLKS Dłutów 5:4 (2:0)
Bramki dla SMS: Adam Szulczyk 15, Mateusz Mielczarek 27, Kacper Grzejda 52, Adam Szulczyk 60, Jan Paradowski 73 – z karnego