AKTUALNOŚCI
Po meczu Widzew – Cracovia

Widzew Łódź pokonał po dramatycznym spotkaniu Cracovię Kraków 1:0 (1:0) w meczu 12. kolejki T- Mobile Ekstraklasy. Łodzianie przez praktycznie cały mecz grali w dziesiątkę, ponieważ za faul taktyczny czerwoną kartkę ujrzał Ukah. Trzy kartki otrzymała Cracovia. Oto co do powiedzenia po meczu mieli obaj trenerzy i piłkarze.


tomadex wszystko dla kibica

Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): „Wygraliśmy niezwykle ważny mecz. Dla nas był to mecz na przełamanie i chcieliśmy to zrobić. Seria, jaka ostatnio nam się przydarzyła, była dość smutna dla kibiców. Wiem, że w ostatnim czasie było nam trudno. Myślę, że w tym meczu wszyscy udowodniliśmy, że potrafimy grać, walczyć i być drużyną. To naprawdę przyniosło efekt. W trudnych momentach zespół się podnosił. Szacunek dla całej drużyny za zdrowie pozostawione na boisku. Mecz na początku ułożył się tak, że szybko strzeliliśmy bramkę, ale też straciliśmy zawodnika. Tylko morderczej pracy, konsekwencji i opanowaniu, zawdzięczamy, że uzyskaliśmy korzystny rezultat.”

Przemysław Oziębała (piłkarz Widzewa): „Cieszę się z bramki, ale sam tego spotkania nie wygrałem. Cała drużyna pokazała charakter i wolę walki do końca. Mi akurat się poszczęściło. Piłka spadła pod moje nogi i strzeliłem bramkę. Jesteśmy przyzwyczajeni, że tutaj jest super atmosfera i teraz też była, tylko kibiców było znaczniej mniej. (…) Przed meczem powiedzieliśmy sobie, że musimy zagrać agresywnie i szybko odbierać rywalom piłki, gdyż Cracovia świetnie gra z kontry, ma szybkich zawodników. Myślę, że gorzej wyglądają w ataku pozycyjnym, niż w kontrataku.”

Jarosław Bieniuk
(piłkarz Widzewa): „Przez prawie 70 minut graliśmy w dziesiątkę. Udało się utrzymać ten wynik do momentu, gdy Cracovia dostała drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną. Przyjąłem to trochę z ulgą. Mimo wszystko, w końcówce Cracovia nie miała nic do stracenia i rzuciła wszystko na jedną szalę. Atakowała większą ilością zawodników. Dlatego mieliśmy spore problemy w defensywie. Udało się zagrać na zero z tyłu. Trochę szczęścia, ambicji, woli walki i trzy punkty pozostały w Łodzi.”

Mindaugas Panka
(piłkarz Widzewa): „Trudno się gra mając jednego zawodnika mniej na boisku. Mimo to, zagraliśmy bardzo dobrze taktycznie. Widoczna była dyscyplina w zespole, dlatego udało się utrzymać wynik 1:0. (…) Nie będziemy mieli pretensji do Ugo Ukaha o tą kartkę. Starał się wybić piłkę, niestety się nie udało. Myślę, że po meczu można powiedzieć, że dobrze zrobił zatrzymując przeciwnika. Zdecydowanie lepiej nam się grało, gdy u nich też zostało dziesięciu zawodników na boisku. Wtedy udawało się kontrować i były momenty, w których powinniśmy strzelić bramki. (…) Oczywiście lepiej, kiedy kibice dopingują, ale i tak były momenty, kiedy nam pomagali i bardzo im za to dziękujemy.”

Maciej Mielcarz (piłkarz Widzewa): „Mecz był dla nas ciężki. Wiadomo, po czerwonej kartce dla Ugo musieliśmy grać bez jednego zawodnika. Dobrze, że wcześniej objęliśmy prowadzenie. Cieszę się, że udało się dowieźć je do końca. Jestem bardzo zadowolony. Cieszę się także z tego, że zagraliśmy w końcu na zero z tyłu. Po tych czterech porażkach, chcieliśmy się przełamać i nieważny był styl. Ważne były punkty i dobrze, że udało nam się je zainkasować.”

Źródło: widzewiak.pl

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments