W rozgrywanej awansem 16. kolejce łódzko- mazowieckiej III ligi Włókniarz Zelów wygrał z Mazurem Karczew 2:1 (1:0). Spotkanie stało na bardzo niskim poziomie, ale uświetnił je znakomitą grą Samuel Obi Uche, który zdobył dwie bramki.

Mecz stał na niskim poziomie. Pierwsze pół godziny upłynęło pod znakiem bezładnej kopaniny. W 21. minucie Komosa w dogodnej sytuacji trafił w bramkarza, a w 30. minucie Dąbrowski z wolnego obok spojenia bramki. W końcówce pierwszej połowy ze strony gości najpierw Berensztajn uderzył celnie w 36. minucie, a chwilę potem zelowianie „rozklepali” obronę Mazura. Obi nie spudłował z bliska na pustą bramkę. Stan meczu mógł wyrównać Komosa, ale w 39. minucie ponownie trafił w Wiśniewskiego. W odpowiedzi tuż przed przerwą Dymek spudłował w dogodnej sytuacji.

Drugą połowę Mazur rozpoczął zmotywowany. W 51. minucie Wiśniewski zahaczył ręką Kosima w polu karnym. Sędzia podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił sam poszkodowany. Gra gospodarzy zaczęła się kleić i nagle niestety karczewianie stracili dość kuriozalnego gola. W 56. minucie uderzenie z 30 metrów Pusek sparował na poprzeczkę, a czyhający na okazję Obi z kilku metrów dobił ją do pustej bramki. W dalszej części spotkania Mazur próbował, ale strzałów było jak na lekarstwo. Goście powinni mecz kończyć w 10-tkę. W 64. minucie Dymek odepchnął Kosima bez piłki, ale sędzia był pobłażliwy. W końcówce najbliżej szczęścia był wprowadzony po przerwie Tlaga. Z kolei w 90. minucie Zając zmarnował idealną okazję i trafił w boczną siatkę bramki Puska.

Mazur Karczew- Włókniarz Zelów 1:2 (0:1)

Bramki: Kosim 52 (k)- Obi 38, 56

Mazur: Pusek – Dąbrowski, Bednarczyk, Filipczak (46 Tlaga), Jakubik – Włodarczyk, Zieliński, Stańczuk,Górecki (67 Dźwigała) – Kosim, Komosa

Włókniarz: Wiśniewski – Jędrychowski, Kołuda, Pałyska, Gawroński – Boczkiewicz, Dymek, Berensztajn, Kukulski, Zając (90 Pawełoszek) – Obi (74 Stępień)

Żółte kartki: Zieliński, Kosim (Mazur)

Sędziował: Szczytniewski (Płock)

Widzów: 120

Źródło: zkswlokniarz.pl