AKTUALNOŚCI
Trzynasty mecz z Koroną

Po dwutygodniowej przerwie reprezentacyjnej, zespół Radosława Mroczkowskiego wraca do gry o ligowe punkty. W 14. serii meczów T-Mobile Ekstraklasy, widzewiacy przy świetle własnej publiczności zmierzą się z zespołem Korony Kielce. Będzie to trzynasta ligowa konfrontacja obu klubów.

Generalnie w dotychczasowej rywalizacji obu klubów lepiej radzili sobie kielczanie. Korona w pięciu spotkaniach z łódzkim zespołem schodziła z murawy z podniesioną głową. Tyle samo razy odnotowano remis i wskutek tego widzewiacy tylko dwukrotnie mogli cieszyć się z kompletu punktów. Bilans bramkowy również przemawia na korzyść kieleckiego zespołu – 12:18. Na własnym stadionie łodzianie również nie zachwycali w konfrontacji z popularnymi „Scyzorami”. Trzykrotnie schodzili bowiem do szatni pokonani, dwa razy wywalczyli jeden punkt i tylko w jednym spotkaniu udało im się odprawić z kwitkiem gości z Kielc. Bilans bramkowy także pod dyktando kielczan – 6:9.

Co więcej, Widzew w rywalizacji z Koroną nie imponował skutecznością. Najwyższy popis bramkowy łodzianie sprawili kibicom w ostatniej konfrontacji obu klubów. Przy al. Piłsudskiego RTS zwyciężył 3:1, a na listę strzelców w widzewskim trykocie wpisali się odpowiednio: Nika Dzalamidze, Ugochukwu Ukah oraz Adrian Budka, a dla przyjezdnych trafił Edi Andradina, który opuścił już kielecki klub. Korona z kolei w największym wymiarze bramkowym pokonała nasz zespół wiosną sezonu 2006/07. Mecz rozgrywany w Kielcach zakończył się bowiem wynikiem 3:0, a piłkę do naszej bramki wbili: Grzegorz Bonin, Krzysztof Gajtkowski i Michał Trzeciakiewicz. Aktualnie cała trójka nie gra już w barwach kieleckiego zespołu.
Jako ciekawostkę warto również dodać, że na pierwsze ligowe zwycięstwo czerwono-biało-czerwonych w starciu z kieleckim klubem musieliśmy czekać aż dekadę. Po raz pierwszy łodzianie zdołali bowiem pokonać kielczan dopiero w minionym sezonie.
Źródło: widzew.pl
Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments