Wiemy już, kto opuści zespół piłkarzy tomaszowskiej Lechii przed rundą wiosenną, a kto wzmocni szeregi zielono-czerwonych. Z drużyny odchodzi aż pięciu piłkarzy. Znane są już nazwiska czterech nowych futbolistów.
Wiadomo już, iż wiosną nie zobaczymy: Marcina Luska, Krzysztofa Chrzanowskiego, Emmanuela Udoudo, Vuka Lukica, Edwarda Adamczyka. Niepewna jest także przyszłość skrzydłowego Cezarego Łysakowskiego. Jak dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł, skrzydłowy Lechii wiosną ma wzmocnić szeregi klubu KS Paradyż.
Nowymi twarzami Lechii zostali: Adrian Grudziński, Maciej Lewandowski, Mateusz Marciszko, Konrad Bełdziński.
Adrian Grudziński to zawodnik urodzony 27 lutego 1992 roku. Grający na pozycji obrońcy młodzieżowiec swoją karierę rozpoczynał w klubie Lider Włocławek. Jesień tegorocznego sezonu defensor spędził w IV lidze w klubie Włocłavia Włocławek.
Maciej Lewandowski to były zawodnik Startu Radziejów. Napastnik strzelił w tym sezonie trzy gole w IV lidze. Lewandowski pokazał się także z dobrej strony kibicom Lechii. W towarzyskim meczu z Concordią Piotrków wygranym przez tomaszowski zespół 5:0, nowy nabytek Lechii zaliczył dwa trafienia.
Mateusz Marciszko urodził się 3 sierpnia 1990 roku w Łęczycy. Swoją karierę rozpoczął w Sokole Aleksandrów. Zawodnik gra na pozycji pomocnika. Parametry fizyczne gracza to 190 cm wzrostu i 85 kg wagi. Marciszko zaliczył kwadrans gry w I lidze, gdzie występował w barwach Łódzkiego Klubu Sportowego. Jednak ostatnio reprezentował Clearex Chorzów w rozgrywkach ekstraklasy futsalu.
Konrad Bełdziński grający na pozycji obrońcy zawodnik urodził się 22 lipca 1989 roku. Parametry fizyczne defensora to 178 cm i 66 kg. Wychowanek Zjednoczonych Stryków. Jako junior cztery lata spędził w Szkole Mistrzostwa Sportowego Łódź, gdzie zadebiutował także, jako senior. W sezonie 2007/2008 zawodnik wzbudził zainteresowanie skautów ŁKS Łódź i na około dwa lata trafił do zespołu Młodej Ekstraklasy. Po rozwiązaniu drużyny przez łódzki klub, Bełdziński występował w rezerwach Łódzkiego Klubu Sportowego, po czym wiosną wrócił do swojego macierzystego klubu. Jesienią kontynuował swoją karierę w Zjednoczonych Stryków.
Autor: Andrzej Borzęcki (nasztomaszow.pl)