Niezwykle ważne zwycięstwo odnieśli piłkarze PGE GKS Bełchatów, którzy pokonali Jagiellonię Białystok 2:0 (2:0). O wygranej zdecydował znakomity początek podopiecznych Kamila Kieresia, a w szczególności Marcina Żewłakowa.

Jeszcze kibice dobrze nie zasiedli na swoich krzesełkach a PGE GKS prowadził 1:0. W pole karne dośrodkowywał Tomasz Wróbel, piłkę przed szesnastkę wybił jeden z defensorów Jagiellonii wprost pod nogi nadbiegającego Marcina Żewłakowa. Doświadczony napastnik nie zastanawiał się długo i uderzył na bramkę Grzegorza Sandomierskiego. Cudowna bramka, która bez wątpienia pretendować będzie do miana gola kolejki. Pięć minut później Żewłakow znów w głównej roli. Tym razem wygrał pojedynek główkowy z trzema obrońcami Jagiellonii. Piłka trafiła do Damiana Zbozienia, który zachował zimną krew. PGE GKS wygrywał w tym momencie 2:0. Jak się okazało ten początek zdecydował o wygranej bełchatowian. Wynik spotkania nie zmienił się już do ostatniego gwizdka arbitra.

PGE GKS Bełchatów – Jagiellonia Białystok 2:0 (2:0)
Bramki: Marcin Żewłakow 2, Damian Zbozień 7

PGE GKS: Sapela – Modelski, Zbozień, Sawala, Popek – Wróbel, Baran, Božok, Mateusz Mak (66′ Buzała) – Żewłakow (90′ Giel), Nowak (80′ Michał Mak).
Trener: Kamil Kiereś

Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 2200