To się nazywa mieć szczęśliwą rękę. Jacek Berensztajn zadebiutował w roli pierwszego trenera Włókniarza Zelów i odmienił swój zespół. Zelowianie wygrali w Rzgowie z Zawiszą 2:0 (0:0) i tym samym zachowali jeszcze szanse na utrzymanie w lidze.

– Nie możemy się bać rywala, zagramy ofensywnie – zapowiadał przed spotkaniem nowy szkoleniowiec Włókniarza. Taktyka Berensztajna przyniosła efekt. Włókniarz przerwał fatalną serię siedmiu porażek z rzędu i pokonał Zawiszę 2:0. Bramki dla Zelowa zdobyli w drugiej połowie spotkania: Piotr Boczkiewicz i Sebastian Wiśniewski. Na siedem kolejek przed końcem rozgrywek Włókniarz traci trzy punkty do bezpiecznej strefy w trzecioligowej tabeli. Za tydzień zagra przed własną publicznością z Sokołem Aleksandrów. Nowy trener Włókniarza nie będzie łączył swojej funkcji z występami na boisku. – Zawiesiłem buty na kołku do końca maja. Bardziej przydam się drużynie na ławce – powiedział Jacek Berensztajn, który wcześniej był grającym asystentem Mariusza Wilkowieckiego.

Zawisza Rzgów – Włókniarz Zelów 0:2 (0:0)
Bramki: Piotr Boczkiewicz 54, Sebastian Wiśniewski 69

Włókniarz Zelów: Wiśniewski – Noga, Jędrychowski, Stasiak, Gawroński –  Boczkiewicz (88′ Jarosiński), Dymek, Sikorski (52′ Obi) – Zając (86′ Mik), Wiśniewski, Potocki (80′  Bednarek).
Trener: Jacek Berensztajn