Niezwykły przebieg miał ostatni kwadrans spotkania IV ligi pomiędzy Concordią Piotrków a Zjednoczonymi Stryków. Na dwie minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry Concordia prowadziła 2:0. Zjednoczeni potrafili jednak wyrównać.

Po pierwszej, bezbarwnej połowie spotkania Concordia zaczęła przeważać i w efekcie zdobyła dwie bramki. Bramkarza Zjednoczonych pokonali: Mariusz Zaor i Diego Bezerra. Strykowianie nie zamierzali jednak rezygnować. Ku zdziwieniu wszystkich doprowadzili do remisu. Łukasz Hinc zdobył kontaktowego gola, a wyrównał Piotr Baryła.

– Cóż można powiedzieć po takim meczu? Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była słaba. W drugiej połowie graliśmy znacznie lepiej, strzeliliśmy dwie bramki i nikt w najczarniejszych snach nie przypuszczał, że taka będzie końcówka. Straciliśmy dwa punkty przez nieodpowiedzialność kilku zawodników. Czujemy ogromny niedosyt – powiedział po spotkaniu trener Concordii Sławomir Majak (na zdjęciu).

– Bramki straciliśmy na własne życzenie i wydawało się, że zejdziemy z boiska pokonani. Chłopaki jednak zagrali niezwykle ambitnie w końcówce i wyrównaliśmy na 2:2. Za to chciałbym podziękować zawodnikom – podsumował mecz Tomasz Szcześniak – szkoleniowiec Strykowa.

Concordia Piotrków – Zjednoczeni Stryków 2:2 (0:0)
Bramki: Mariusz Zaor 78, Diego Bezerra 83 – Łukasz Hinc 89, Piotr Baryła 90

Concordia: Przybylski – Stolarski, Woźniak (69′ Zaor), Zelcer (46′ Musbau), da Silva – Perreira, Caminha, Junior Pedro, Kowalczyk, Elemurem (46′ Jędrzejczyk) – Bezerra.